"Pogromcy Bazgrołów" chcą stworzyć koalicję dzielnic do walki z pseudograffiti

We wszystkich 18 dzielnicach Krakowa - podobnie jak w Radzie Miasta - działają komisje merytoryczne, jak np. budżetowa, bezpieczeństwa, infrastruktury, edukacji, sportu itd. Specjalnej komisji, która zajmowałaby się problemem pseudograffiti, dotąd jednak w żadnej z dzielnic nie było.

Pomysłodawcami powołania komisji są radni Anna Dunajska z Dzielnicy IV Prądnik Biały i Waldemar Domański z Dzielnicy X Swoszowice - oboje działają już w ogólnomiejskiej inicjatywie "Pogromcy Bazgrołów".

- Trzeba jeszcze bardziej rozszerzyć te działania. Chcemy współpracować z mieszkańcami, strażą miejską, policją i innymi instytucjami - mówi Anna Dunajska. Przyznaje, że w Dzielnicy IV jest poważny problem z pseudograffiti - szczególnie na Azorach, które są miejscem rozgrywek kiboli. - W sierpniu przeprowadziliśmy tam akcję zamalowywania bazgrołów, ale to syzyfowa praca. Wciąż powstają nowe - ubolewa radna.

Problem dotyczy nie tylko Azorów, ale także innych osiedli. Nie brakuje oszpeconych budynków np. na Kurdwanowie, w Nowej Hucie czy na os. Widok. - Niektóre z tych miejsc wyglądają jak slumsy - komentuje radny Domański.

Przyznaje on, że w Swoszowicach ten problem nie jest aż tak bardzo nabrzmiały. - Chcemy jednak zarazić naszym pomysłem inne dzielnice, zwłaszcza te, które najbardziej borykają się z pseudograffiti. Będę starał się przekonać kolegów radnych, by w każdej dzielnicy powstała komisja "Pogromców Bazgrołów", bo to jest problem ogólnomiejski - podkreśla Waldemar Domański. - Będziemy chcieli stworzyć koalicję dzielnic do walki z pseudograffiti - uzupełnia Anna Dunajska.

Domański zwraca uwagę, że rady dzielnic powinny napominać miejskie instytucje oraz właścicieli i zarządców prywatnych budynków do poprawy estetyki miasta. Liczy również na to, że komisje "Pogromców Bazgrołów" w innych dzielnicach będą swego rodzaju "zarzewiem niezgody społecznej".

- Mieszkańcy muszą się wkurzyć, muszą donosić na wandali (przecież zwykle wiedzą, kto maluje), a także stale bombardować swoich zarządców i domagać się likwidacji bazgrołów. Jeśli ludzie będą to robić masowo, problem uda się w końcu rozwiązać - podkreśla Domański.

Dzielnicowi "Pogromcy Bazgrołów" będą m.in. monitorować miejsca powstawania pseudograffiti i opracowywać programy walki z nim. Ponadto zamierzają - we współpracy ze szkołami - zbierać od mieszkańców farbę pozostałą po remontach, i przekazywać ją właścicielom oszpeconych budynków. W planach jest też organizowanie pikników sąsiedzkich z akcjami zamalowywania bazgrołów i inne działania edukacyjne (np. pogadanki w szkołach).

- W 2016 r. do Krakowa przyjedzie papież na Światowe Dni Młodzieży. Nie mogą go witać wulgarne napisy i obsceniczne znaki graficzne - podsumowuje Waldemar Domański.