Pokonajmy korki w Krakowie szybką koleją miejską!

- Jednym z kluczowych problemów do rozwiązania w najbliższym czasie są korki w Krakowie, które pochłaniają czas i pieniądze mieszkańców Krakowa i Małopolski oraz szkodzą środowisku. Kluczem do rozwiązania tego problemu jest zintegrowanie środków transportu w aglomeracji krakowskiej. Początek działań powinny stanowić inwestycje realizowane w możliwie szybkim terminie: Szybka Kolej Miejska dla półtora miliona mieszkańców Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego. Studium opracowane na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego przewiduje sześć linii kolei aglomeracyjnej na lub przy istniejących torowiskach.

- Jakie będą korzyści z Szybkiej Kolei Miejskiej i co należy zrobić?

- W roku 2012 spółka PKP Polskie Linie Kolejowe chce oddać do użytku zmodernizowaną linię dla potrzeb Szybkiej Kolei Miejskiej na trasie Wieliczka - Balice. Pociągi mają ją pokonywać w czasie nawet mniejszym niż 40 minut, a więc krócej niż obecnie szybki tramwaj jeździ z Kurdwanowa do Krowodrzy Górki. Na terenie Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego znajduje się 280 km linii kolejowych, w tym 114 km na terenie Krakowa, 33 stacje, w tym 18 na terenie Krakowa, 40 przystanków osobowych, w tym 11 na terenie Krakowa. W celu zwiększenia wykorzystania istniejącej infrastruktury kolejowej w obsłudze miasta Krakowa należy wybudować 29 nowych przystanków osobowych. Przejazd koleją jest co najmniej dwa razy szybszy i zarazem tańszy niż komunikacją miejską. Samorząd województwa małopolskiego zakupił 10 nowoczesnych szynobusów - każdy na 200 osób, a do połowy przyszłego roku będziemy mieli 15 szynobusów. Prawie zawsze pusty jest znajdujący się w samym centrum miasta wielki Dworzec Główny w Krakowie posiadający 5 peronów z 10 torami. Pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej powinny odjeżdżać z niego co 5 minut we wszystkich kierunkach Krakowa i okolic. Więcej informacji i materiałów na ten temat znajduje się na stronie Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski www.sgpm.krakow.pl.

- A co z drogami?

- Oczywiście jak najszybciej należy przeprowadzić realizację północnej obwodnicy Krakowa oraz dokończyć budowę obwodnicy wschodniej - drogi od Rybitw do ul. Igołomskiej. Dla mnie ważna jest również współpraca pomiędzy naszym województwem a województwem śląskim, której wynikiem będzie m.in. modernizacja drogi Katowice - Olkusz - Kraków, przebudowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej Bielsko-Biała - Kraków oraz drogi na odcinku Pszczyna - Oświęcim - Kraków. Równolegle z tymi inwestycjami należy realizować budowę sieci parkingów w Krakowie i na obrzeżach miasta.

- Na ostatniej konferencji "Jak pokonać korki w Krakowie" postulował Pan rozważenie pomysłu budowy metra w Krakowie. Czy ten pomysł to nie kolejna utopia?

- Potrzeba rozbudowy krakowskiej komunikacji podziemnej jest dziś poza wszelką dyskusją. Oczywiście nie przesądzam, czy to będzie metro, czy premetro, ale zwróciłem się do profesorów: Antoniego Tajdusia - rektora Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz Kazimierza Furtaka - rektora Politechniki Krakowskiej o wspólne powołanie Społecznego Komitetu na Rzecz Rozwoju Krakowskiej Komunikacji Podziemnej dla wspierania, z udziałem naukowców obu Uczelni planowania, a w przyszłości realizacji inwestycji komunikacji podziemnej w ramach zintegrowanego systemu komunikacji Krakowa. Uściślenia wymaga natomiast jej forma, zarówno ze względu na realne potrzeby miasta, które należy zdefiniować, jak i możliwości realizacyjne. Dla prowadzenia dyskusji na ten temat od kilku lat prowadzimy stronę www.metro.krakow.pl.
- To dosyć kosztowne plany....

- Kosztowne, ale opłacalne - przecież to dziennikarze "Dziennika Polskiego" obliczyli, że gdyby policzyć 2 godziny czasu dziennie na dojazdy do pracy dla tylko 200 tys., udałoby się zgromadzić 400 mln zł miesięcznie. Tyle płacą krakowianie i Małopolanie za złą infrastrukturę - w skali rocznej daje to kwotę kilku miliardów, a w skali kilku lat uzbieralibyśmy na dwie linie metra. Jako przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski apeluję do władz Krakowa i Małopolski, także parlamentarzystów, eurodeputowanych oraz wszystkich zainteresowanych środowisk gospodarczych, z udziałem drogowców i kolejarzy, o wspólne działania na rzecz pozyskania finansowania z funduszy UE, centralnych oraz samorządowych dla zrealizowania inwestycji zintegrowanego systemu komunikacji w KOM. To naprawdę nam wszystkim się opłaci - wynikiem realizacji tych inwestycji będą realne pieniądze pozostające w naszych kieszeniach.