Coroczny raport Międzynarodowej Federacji Przemysłu Muzycznego IFPI zwraca uwagę na szybko rosnące zyski segmentu cyfrowego. Osiągnął on w 2014 r. globalne przychody w wysokości 6,9 mld dolarów, o 6,9 proc. więcej niż w poprzednim sezonie.
Sprzedaż cyfrowej muzyki stanowi obecnie już 46 proc. rynku. Oznacza to, że nagrania w postaci plików audio są niemal równie popularne jak te oferowane na płytach, których sprzedało się w minionym roku także 46 proc. Najwięcej kompaktów kupuje się dzisiaj w Japonii (78 proc. udziałów w rynku), Niemczech (70 proc.) oraz we Francji (57 proc.).
_– Zmieniło się radykalnie postrzeganie muzyki. Motorem cyfrowej rewolucji w show-biznesie jest pragnienie konsumenta, by raczej mieć dostęp do muzyki, niż by ją posiadać na __stałe _– wyjaśnia Frances Moore, przewodnicząca IFPI.
Tendencja do wzrostu sprzedaży cyfrowej jest zauważalna także na polskim rynku. W 2014 r. przychody ze sprzedaży plików audio wyniosły 69 mln zł, czyli o 31 proc. więcej niż w poprzednim. Mimo tego segment cyfrowy stanowi obecnie zaledwie 20 proc. udziałów w całym rynku sprzedaży muzyki nad Wisłą.
– To dlatego, że Polacy mają swoje przyzwyczajenia. Po pierwsze do bezpłatnego ściągania nagrań z pirackich witryn. Po drugie do słuchania muzyki z __fizycznych nośników – podkreśla Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny.
Burzliwy rozwój przeżywają serwisy streamingowe, oferujące możliwość słuchania ogromnych zasobów muzyki, bez ich ściągania na komputer. Reprezentują dzisiaj 23 proc. rynku cyfrowego i generują 1,6 mld dolarów przychodu, czyli o 39 proc. więcej niż w minionym sezonie. Korzysta z nich już ponad 41 mln użytkowników na świecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?