MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polacy żądali szacunku

Maciej Deja
Wielka Brytania. Wczoraj pod brytyjskim Parlamentem protestowali nasi rodacy, skarżący się na złe traktowanie. Inni honorowo oddawali krew w ramach akcji "Polishblood".

"Kiedyś w Ameryce, w latach 80., też tak psioczyli na imigrantów i pewnego pięknego dnia żaden z nich nie przyszedł do pracy. Rezultat? Stanęło wszystko: metro, komunikacja, wiele zakładów. I przestali psioczyć! Pora na nas!".

Od tego wpisu jednej z czytelniczek polonijnego tygodnika "Polish Express" wszystko się zaczęło. Gazeta szybko podchwyciła inicjatywę i zachęcała Polaków do wzięcia udziału w proteśćie, który zaplanowano na 20 sierpnia.

"Pokażmy Brytyjczykom, jak bardzo mylą się w swoich oskarżeniach pod adresem imigrantów i jak bardzo nie doceniają naszego wkładu w rozwój ich gospodarki! Zamiast do pracy - przyjdźmy wszyscy przed Parlament!" - tak reklamował wydarzenie "Polish Express".

Udział w proteście zapowiedziało ponad tysiąc osób. Jak informuje redaktor naczelna tygodnika Ilona Korzeniowska, do redakcji płynęły liczne głosy popierające protest. Ale uczestników było znacznie mniej.

Liczni przedstawiciele Polonii uzasadniają decyzję o strajku niesprawiedliwym traktowaniem ich przez wielu Anglików. - Zauważcie, że ta dyskryminacja pochodzi głównie od szeregowych Angoli. Tak jest przynajmniej w mojej fabryce. Oni ciągle marudzą, że nie mają kasy, zazdroszczą Polakom - to opinia jednego z czytelników "Polish Express".

Antyimigracyjne nastroje, przez które cierpi wielu przedstawicieli Polonii, z lubością wykorzystują populistyczni brytyjscy politycy, uderzając w imigrację zarobkową. - Chcemy szacunku, a nie dyskryminacji - apelowała uczestniczka protestu. - Brytyjczycy nie doceniają naszego wkładu w rozwój ich kraju - narzekała.

Informacje o strajku odnotowały światowe media, w tym BBC, "Guardian" i "Independent". "Dotarliśmy do czytelników, widzów, słuchaczy. To nasz wspólny sukces, bo do tej pory trudno było przebić się z tym do świadomości społeczeństwa w UK, pokazać, co boli imigrantów. Dlatego uważamy, że już wygraliśmy" - czytamy na stronach "Polish Express".

Jednak wielu Polaków i organizacji polonijnych sprzeciwiło się strajkowi. Uważają, że zamiast okazywania niezadowolenia, lepiej pokazać się z innej strony - np. przez masowe oddawanie krwi, na które zaproszono tego samego dnia.

Do podobnych protestów doszło w ub. roku - kilkuset Polaków pikietowało pod siedzibą premiera Davida Camerona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski