Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połączenie dwóch potęg

Redakcja
Moda


Fot. ŁUKASZ DZIEWIC

Co nowego u Wielkiego Wygranego ubiegłorocznego Cracow Fashion Awards, Łukasza Stachowicza? Jakiż to owad piszczy w gąszczu nowej kolekcji i kim jest "Robinson”, jeśli nie tym Crusoe? O modzie pakowanej już nie w walizki, o podboju Niemiec i o wrażliwości na świat opowiedział mi pewnego razu sam projektant...

Ostatni raz rozmawialiśmy chwilę po Twoim wielkim sukcesie (Łukasz zgarnął główną nagrodę na Cracow Fashion Awards), byłeś zaaferowany i z milionem pomysłów. Jak jest teraz? Emocje osiadły czy wręcz przeciwnie? Pomysłów mnóstwo, czy kilka, acz mocno ukierunkowanych na...?

– Minęło ponad osiem miesięcy od wydarzeń, które zmieniły wiele w moim życiu. Pomysłów wciąż mam mnóstwo, dlatego działam. Podczas tego intensywnego czasu bywałem bardzo zmęczony, wtedy powtarzałem sobie "poczekaj, zrób sobie przerwę, odpocznij”; mijało kilka dni i już nie mogłem usiedzieć na miejscu bez twórczego działania. Sposób wyrazu, jaki sobie wybrałem, przyciąga jak magnes, jest niczym narkotyk, bez którego nie potrafię żyć. Z natury jestem idealistą; otwarcie się na rzeczy irracjonalne, które mogą dziać się w naszym życiu, sprawiły ze po kilku miesiącach od CFA, promując jeszcze zwycięską "Lamperię” udało się pokazać światu "Robinsona”, również bardzo osobistą kolekcję na wiosnę–lato 2012.

Zarzuciłam Tobie mocną autokreację, żonglowanie jednym motywem przy okazji "Lamperii” (nagminnie pojawiające się stare walizki), w celu zapamiętania i sprzedania kolekcji. Odpowiedziałeś mi wtedy, że absolutnie nie myślisz marketingowo, więc co to za zmiany zaszły w Łukaszu–projektancie, skoro spędził ostatnie parę dni w Berlinie, w celu... no właśnie, czego dokładnie szukałeś w stolicy Niemiec?

– To była prawda. Przy tworzeniu "Lamperii” totalnie nie myślałem o ewentualnej sprzedaży. Marketing i reklama były dla mnie pojęciami obcymi. Teraz się tego uczę, bo wiem, że to konieczność. Większość modeli z kolekcji dyplomowej poszła w świat, z czego się bardzo cieszę. Ostatni pobyt w Berlinie upłynął pod znakiem nawiązywania kontaktów z butikami, sprzedaży, ale też szukania możliwości na pokazanie się na rynku zachodnim. Pomijając naukę gotowania zupy chilli con carne przez moja nową przyjaciółkę...

Co się dzieje w nowej kolekcji? Bo chociaż walizek brak, kolorystyka niemal bez zmian... Jaki target tym razem wybrał Łukasz S. Kto powinien Cię nosić?

– Pozostałem wierny kolorystyce, która bliska jest mojej naturze. Choć w dalekiej bądź niedalekiej przyszłości – zależy jak podchodzimy do upływającego czasu – planuję wprowadzić rewolucję kolorystyczną. Ale to czeka mnie dopiero przy tworzeniu przyszłorocznej, wiosenno–letniej kolekcji. Kolory? To jeszcze we mnie dojrzewa. Nie zamykam się też na wybrany target wiekowy, status społeczny. Kolekcja – mimo streetowego charakteru – ma w sobie awangardę, która pozwala czuć się wyjątkowo. Kolekcja powinna być noszona przez ludzi, którzy czuja ten klimat i chcą mieć poczucie wyjątkowości.

A skoro już przy walizkach, zaintrygowały mnie owady... Tylko że Twoje żyjątka są troszkę jak z preparatów na biologii: suche, wręcz przesuszone, jakby zanurzone w sepii... Zwykle gdy projektant czerpie z motywu fauny, kolekcje zdają się eksplodować kolorem i/lub wzorem. Pamiętasz słynną owadzią kolekcję Alexandra McQueena? A u Ciebie... cisza, spokój. A jednak pojawiający się motyw owada mocno intryguje. Jaki był tego cel?

– Ostatnio zauważyłem, że bardzo inspiruje mnie natura i otaczający mnie świat. Połączenia kolorystyczne, zestawienia faktur, wzorów czy ciągła zmienność zamykająca się w pewnym cyklu. "Robinson” to opowieść o człowieku bardzo ściśle powiązanym z naturą. To symbioza siły człowieka z energią otaczającego świata. To ciągła walka i wielkie uczucie... do życia. Kolekcja miała być cicha i nostalgiczna, acz z nutą refleksji. Owady, które wykorzystałem do stylizacji, miały służyć pokazaniu dziczy i ścisłego połączenia dwóch potęg: człowieka i natury.

Rozmawiała: RUSLANA ZHUKOVA

ZOBACZ: Człowiek i natura >>

Człowiek i natura

FOTOGRAF: Łukasz Dziewic
MODELKA: Klaudia Kozik/Reklamex
MODEL: Rafał Stoczyński/Panda Models
KOLEKCJA: Łukasz Stachowicz – Robinson spring/summer 2012
WŁOSY: Jakub Róż
MAKE–UP: Natalia Bujak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski