Zakopane. - Zjeżdżając z góry poczułem, że zepsuły się hamulce. Dlatego też, aby nie wylądować w korycie płynącej obok rzeki, uderzyłem w skarpę i przewróciłem samochód - wyjaśniał policjantom kierowca, który spowodował kolizję prowadzonej przez siebie półciężarówki.
Jak wyjaśniają mundurowi, mężczyzna prowadzący dostawczego lublina zachował się dobrze. Zniszczył auto, ale dzięki temu, że je wywrócił, uchronił siebie i pieszych od tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!