Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczne „dziecko szczęścia”

Grzegorz Skowron
Edytorial. Spokojna kampania z gwarancją najlepszego wyniku i możliwość wyboru nowej ścieżki kariery w Warszawie albo pozostania w Małopolsce i umacniania dotychczasowej pozycji w regionie.

Takie scenariusze miał przed sobą marszałek województwa Marek Sowa, gdy kilka miesięcy temu decydował się na start w wyborach do Sejmu. Rzeczywistość polityczna przewróciła to wszystko do góry nogami.

Czytaj także: Małopolska na pewno będzie mieć nowego marszałka >>

Wyboru marszałek Sowa już nie ma. Co ważniejsze już wielu traktuje go jako byłego marszałka, bo gdy zostanie wybrany na posła (a to wydaje się przesądzone) straci stanowisko marszałka województwa. Tak naprawdę straci realną władzę, bo jako jeden z 460 posłów nie będzie miał wiele do powiedzenia. Nawet jeśli będzie zajmował miejsce w drugim rzędzie sejmowych ław przypisanych Platformie.

A miało być zupełnie inaczej. Marek Sowa chciał być nawet ministrem infrastruktury, przymierzał się do tego od momentu, gdy Elżbieta Bieńkowska szykowała się do objęcia teki unijnego komisarza w Brukseli. Chyba te plany musi odłożyć na daleką przyszłość, bo na razie nie zanosi się na to, by Platforma wygrała październikowe wybory parlamentarne. Także na to, by przegrała je na tyle minimalnie, by PiS nie miało większości potrzebnej do stworzenia rządu.

Może jednak te wszystkie przewidywania się nie sprawdzą i powróci szansa otwarcia drzwi do wielkiej politycznej kariery na warszawskich salonach? Przecież Marek Sowa do „dziecko szczęścia” w polityce. W 2010 roku Platforma wygrała wybory do małopolskiego sejmiku po kampanii, której był autorem. A rok temu wprawdzie PO sromotnie przegrała z PiS, ale Markowi Sowie udało mu się utrzymać koalicję PO – PSL i stanowisko marszałka województwa dla siebie.

Może właśnie dlatego jest cenny dla Ewy Kopacz, bo potrafi tak przegrać, by nie stracić władzy. Rok temu, tak jak teraz, był już na przegranej pozycji...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski