Polska 30 (17)
Ukraina 22 (9)
Polska: Prudzienica, Wysokińska, Maliczkiewicz – Stasiak 5, Zalewska 4, Kulwińska 4, Kobylińska 3, Grzyb 3, Stachowska 2, Cebula 2, Jochymek 2, Byzdra 1, Zych 1, Niedźwiedź 1, Kołodziejska 1, Drabik 1.
Borys Piotrowski, trener gości, żalił się przed meczem, że jego zespół przyjechał bez kilku ważnych ogniw, zwłaszcza na skrzydłach.
Na dodatek Ukrainki w drodze do Szczecina spędziły aż 17 godzin w autokarze. Biało-czerwone szybko wyszły na prowadzenie i systematycznie je powiększały.
Choć spotkanie układało się po myśli naszego zespołu, to selekcjoner Kim Rasmussen denerwował się przy ławce. W 25 min obejrzał nawet żółtą kartkę za komentowanie decyzji pary sędziowskiej z Austrii. Jego zespół prowadził w tym momencie 14:7...
– W tym dwumeczu bardzo dobrze graliśmy w obronie. To dla mnie duża satysfakcja – powiedział Rasmussen.– Jestem zadowolony z dypozycji mojej drużyny, która zawsze potrafi znaleźć drogę do zwycięstwa. Graliśmy bez pięciu podstawowych zawodniczek.
Selekcjoner dodał: – Chciałbym, abyśmy w grupie na mistrzostwach świata trafili na wysokie i dobrze zbudowane rywalki. Trudniej nam się gra z szybkimi zespołami. Chciałbym trafić na Norwegię, z którą stoczyliśmy zacięty mecz na mistrzostwach Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?