Polki wierzą w udany rewanż i awans do finału

„Biało-czerwone” po środowym zwycięstwie z Rosją 21:20 po raz drugi z rzędu znalazły się w gronie czterech najlepszych drużyn globu. Przed dwoma laty w Serbii zajęły czwartą lokatę. Triumfowała wtedy Brazylia przed Serbią i Danią. Z tego kwartetu teraz sukces ma szansę powtórzyć tylko Polska! Pozostałe drużyny odpadły już w walce o ćwierćfinał.

W półfinałach w Herning Polska zagra z Holandią o godz. 18, natomiast Norwegia zmierzy się z Rumunią o godz. 20.45.

Z tego kwartetu w MŚ medale zdobywały tylko dwie ostatnie drużyny: Norwegia - dwa złote (1999, 2011), trzy srebrne (1997, 2001, 2007) i trzy brązowe (1986, 1993, 2009); oraz Rumunia - jeden złoty (1962), i dwa srebrne (1973, 2005).

Polska najlepszy wynik w MŚ osiągnęła w 2013 roku. Wcześniej najwyżej w tej imprezie uplasowała się w 1973 roku - na piątym miejscu. Holandia w 2013 roku w Serbii zajęła trzynastą lokatę. W MŚ najwyżej sklasyfikowana była w 2005 roku w Rosji - na piątej pozycji. I jeszcze jedno porównanie sił: w 2014 roku w ME na Węgrzech i w Chorwacji, Polki były jedenaste, a Holenderki siódme.

Holandia w grupie B okazała się najlepsza, gromiąc Chiny 42:21, Angolę 37:24, Kubę 45:23 i Polskę 31:20 oraz remisując z brązowym medalistą ME 2014 Szwecją 28:28. W 1/8 finału MŚ zdeklasowała wicemistrza świata z 2013 roku Serbię 36:20, a w ćwierćfinale pokonała wicemistrza globu z 2009 i 2011 roku Francję 28:25.

Jedną z gwiazd holenderskiej drużyny jest bramkarka Tess Wester, która w siedmiu meczach sparowała 97 z 212 rzutów rywalek, co daje niewiarygodny procent skuteczności - 46! Bardzo dobrze spisuje się tercet rozgrywających. Lois Abbingh, Cor nelia Nycke Groot i Estavana Polman potrafią rozerwać każdą defensywę. Razem mają na koncie 107 goli. Wspierają je m.in.skrzydłowa Angela Malestein (27 bramek) i kołowa Yvette Broch (23).

Po wysokiej porażce z Holenderkami duński szkoleniowiec naszej ekipy Kim Rasmussen przyznał: - Przegraliśmy z zespołem, który w każdym aspekcie był od nas lepszy. Rzuty, obrona, kontrataki, gra jeden na jeden. Holenderki były zdecydowanie szybsze.

Przed dzisiejszym meczem Rasmussen wyznał, jak jego drużyna musi grać, żeby awansować do finału: - Jeśli nie rozpoczniesz meczu z pełną determinacją i świadomością, jaki styl gry prezentuje rywal, Holandia jest dla ciebie po prostu za szybka. Trzeba momentalnie dostosować się do przeciwnika, co udało się nam z Węgrami i Rosją.

Duński trener zdradził, jaka jest przyczyna dotychczasowych sukcesów jego podopiecznych: - Po prostu wierzymy w siebie i w to, co robimy. Jesteśmy też realistami i wiemy, że nie wygramy każdego meczu, ale od czasu do czasu możemy pokonać najlepsze drużyny. Pokazaliśmy tu charakter.

Rasmussen porównał udział jego drużyny w półfinałach w MŚ 2013 i w obecnym mundialu: - Różnica jest taka, że wtedy czuliśmy już satysfakcję z tego, że tam dotarliśmy. Teraz nie jesteśmy całkowicie usatysfakcjonowani tym osiągnięciem, bo wciąż jesteśmy głodni większego sukcesu. Wiemy już, co to znaczy być wśród czterech najlepszych drużyn świata, teraz zobaczymy, czy jesteśmy gotowi na coś więcej (wypowiedzi Rasmussena za hanball.pl).

Bojowo przed dzisiejszym spotkaniem nastawione są nasze zawodniczki. - Nie zamierzamy spocząć na laurach, wiemy z kim i o co gramy! Mamy swoje zadania do zrealizowania i staramy się nie rozpraszać. Z Holandią musimy zagrać bardziej zdecydowanie, lepiej w obronie niż podczas naszej pierwszej konfrontacji z tym zespołem i to powinno przynieść efekty - powiedziała jedna z naszych bramkarek Weronika Gawlik.

Ćwierćfinał Polski z Rosją oglądało w TVP ponad 4 mln widzów, czyli o ok. 1,2 mln więcej niż spotkanie z Węgrami. Dzisiejszy mecz Polska - Holandia pokaże TVP 2 i TVP Sport.