Rolę zakochanych odgrywała policjantka wraz z policjantem
Rolę zakochanych odgrywała
policjantka wraz z policjantem
Policja zatrzymała dwóch 19-letnich mieszkańców Krakowa, podejrzanych o dokonanie co najmniej dziesięciu napadów w okolicach zalewów w Kryspinowie i na Zakrzówku. Gdy podczas zasadzki ujęto ich z kijem bejsbolowym, tłumaczyli się, że... szli na polowanie na wydry.
Od sześciu tygodni do komisariatu w Zabierzowie regularnie napływały zgłoszenia o napadach w okolicach zalewu w Kryspinowie. Dochodziło do nich późnym wieczorem lub nocą. Zazwyczaj ofiarami byli wędkarze lub pary, które chciały spędzić romantyczne chwile w tym miejscu. Napastnicy atakowali ich w samochodach. Jeden rozbijał szybę w drzwiach auta kijem bejsbolowym i groził nożem. Drugi w tym czasie zabierał pieniądze, karty bankomatowe, telefony komórkowe i dokumenty. Czasami udawało im się nawet zmusić ofiary do wyjawienia numerów PIN kart bankomatowych. Z jednej z kart wypłacili 1600 zł, zanim właściciel zdążył ją zastrzec. Aby uniemożliwić pościg i szybkie zgłoszenie na policji, zazwyczaj przecinali opony w samochodach ofiar.
- Policjanci z Komendy Powiatowej w Krakowie, którzy pracowali nad wykryciem sprawców tych napadów, mieli utrudnione zadanie, gdyż przerażone ofiary miały kłopoty z opisem napastników. Rozboje odbywały się w ciemności lub w słabo oświetlonych miejscach. W końcu jednak w miniony czwartek dwaj bandyci zostali zatrzymani w zasadzce - mówi mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Dwaj 19-letni mieszkańcy Krakowa wpadli, gdy zamierzali napaść na parę siedzącą w fiacie panda, zaparkowanym w pobliżu zalewu w Kryspinowie. Tym razem rolę zakochanych odgrywała policjantka wraz policjantem. Panda również była służbowa. W zasadzce uczestniczyli też funkcjonariusze ukryci w pobliskich zaroślach. Ci ostatni ujawnili się i zatrzymali napastników, gdy szykowali się oni do skoku.
- Po zatrzymaniu tłumaczyli się dość humorystycznie - twierdzili, że szli na polowanie na wydry. Jeden z nich miał przy sobie kij bejsbolowy i latarkę skradzioną podczas wcześniejszych napadów. Podczas przeszukania ich mieszkań znaleziono także inne, skradzione ofiarom przedmioty - dodaje mł. insp. Dariusz Nowak.
Z ustaleń policji wynika, że zatrzymani mają na koncie co najmniej 10 rozbojów - 6 dokonanych w Kryspinowie i cztery w pobliżu zalewu na Zakrzówku. Dotychczas nie byli karani. Jeden z nich jest bezrobotny, drugi pracuje w firmie handlującej lakierami. Policja zamierza wystąpić do prokuratury z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie.
(EK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?