Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polowanie na arktyczne króliki i ognisko, które nie daje ciepła

Piotr Subik
Spadochroniarze z Krakowa przeszli m.in. szybki kurs łowienia ryb pod lodem
Spadochroniarze z Krakowa przeszli m.in. szybki kurs łowienia ryb pod lodem Fot. Archiwum 6BPD
Wojsko. Silny wiatr, głęboki śnieg i temperatura spadająca do minus 48 stopni Celsjusza sprawiają, że wykonanie nawet najprostszej czynności staje się wielkim wyzwaniem. Saperzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej mogli się o tym przekonać podczas szkolenia w Kanadzie.

Najpierw wojskowi musieli zapoznać się ze sprzętem, jaki miał być przez nich wykorzystywany w Kanadzie. Skutery, tobogany, rakiety śnieżne, worki na wodę, a także nowoczesne mundury, potrafiące ochronić żołnierzy przed mrozem do minus 70 st. C. Później przyszedł czas na zadania w terenie.

Podczas trzydniowego patrolu na skuterach śnieżnych pokonali w warunkach subarktycznych ponad 250 kilometrów. Nie ułatwiała tego zadania niska temperatura.

– Jeszcze nigdy w życiu tak nie zmarzliśmy! Czasem nie pomagały nawet podgrzewane manetki kierownicy skuterów i trzeba było się zatrzymywać, żeby sprawdzić, czy palce u rąk jeszcze nie odmówiły posłuszeństwa opowiada jeden z uczestników szkolenia.

Saperzy przeszli też szkołę przetrwania. Kopali w śniegu jamy, zakładali wnyki na dziką zwierzynę, m.in. króliki arktyczne, zające i lisy, łowili ryby pod lodem. Mieli okazję przekonać się także, że w tak ekstremalnych warunkach benzyna pali się niechętnie; że aby poczuć choć trochę ciepła ogniska, trzeba prawie do niego wejść, a wymiana przepalonego w skuterze bezpiecznika może przekształcić się w kilkugodzinną operację. Bo żeby jej dokonać, zwykle należało najpierw odmrozić... zamki błyskawiczne w kurtkach.

Ostatnia część szkolenia odbyła się na strzelnicy położonej na granicy Arktyki. Tam krakowscy spadochroniarze strzelali m.in. z kanadyjskiej broni. A na koniec uczyli się, jak w warunkach arktycznych wysadza się ładunki wybuchowe.

Do kanadyjskich stanów Nowa Fundlandia i Labrador żołnierze z Krakowa wyjeżdżają od kilku lat. – Dzięki udziałowi w takich ćwiczeniach nasi ludzie mają możliwość sprawdzenia się w najsurowszych zimowych warunkach. To będzie procentować w czasie wykonywania zadań, do jakich jest przeznaczona nasza brygada – mówi oficer prasowy 6. BPD kpt. Marcin Gil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski