MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska fabryka "gwiazdą" Fiata

Redakcja
Nowa panda do Polski trafi już w lutym Fot. Archiwum
Nowa panda do Polski trafi już w lutym Fot. Archiwum
PRODUCENCI. Z dużą goryczą przyjęto decyzję, że nowa generacja fiata pandy będzie produkowana pod Neapolem.

Nowa panda do Polski trafi już w lutym Fot. Archiwum

"Pesymiści prorokują, że oznacza ona początek końca tyskiej fabryki. Bez przesady. Gdy odrzucimy uprzedzenia i złe emocje czarnowidzów, okaże się, że przyszłość polskich zakładów Fiata rysuje się całkiem obiecująco.

Przede wszystkim pamiętajmy, że wejście na rynek nowego modelu samochodu nie musi oznaczać natychmiastowej rezygnacji z produkcji poprzedniej jego wersji. Zawsze bowiem znajdzie się grupa osób, których na kupno nowości po prostu nie stać lub takich, które obawiają się naszpikowanych elektroniką i kosztownymi w naprawach nowinek, większe zaufanie pokładając w pojazdach dobrze już sprawdzonych i zadomowionych na rynku.

Tą drogą poszły Opel, Skoda i... Fiat, z powodzeniem oferując astrę classic, octavię tour i grande punto. Również "stara" panda będzie przez pewien czas produkowana - tak jak dotychczas, w Tychach - obok nowej, "neapolitańskiej". Jak długo? O tym zadecyduje zapewne rachunek ekonomiczny i konkurencyjność obu modeli wobec siebie. W każdym razie o żadnych ostrych, chirurgicznych cięciach nie ma mowy.

"Utrata" nowej pandy w pewnym stopniu została zrekompensowana powierzeniem Tychom wytwarzania lancii ypsilon. Produkowanej w mniejszych ilościach (docelowo ponad 100 tys. sztuk rocznie), ale za to bardziej prestiżowej i droższej, trafiającej do zamożniejszego, bardziej wymagającego klienta. To nowe wyzwanie dla tyskiej fabryki.

Na tym jednak nie koniec. Coraz częściej mówi się, że Fiat będzie produkował w Polsce nowe, mniejsze od pandy miejskie auto segmentu A, przeciwko czemu w trakcie uroczystości w Pomigliano d'Arco protestowali już zresztą włoscy związkowcy. Krążą też nie pozbawione podstaw pogłoski, że Tychy staną się miejscem produkcji kolejnego wcielenia... fiata punto.

Tak czy inaczej Fiat wyraźnie deklaruje, że fabryka samochodów w Tychach nie straci ważnego miejsca w koncernie, który nadal chce działać na rzecz jej rozwoju. Prezes Sergio Marchionne nazwał tyski zakład “gwiazdą" grupy.

"Nikt w Tychach nie powinien myśleć, że ulokowanie nowej pandy w Pomigliano to brak szacunku dla polskiego zakładu i jego dokonań. Polski zakład pozostaje bardzo ważną dla nas bazą produkcyjną" - zapewnił, podkreślając, że produkcja pandy w Tychach (w ciągu ponad 8 lat powstało tam grubo ponad 2 mln egzemplarzy tego modelu) była wielkim sukcesem, a samochód z polskiej fabryki jest "wyjątkowej jakości".

Słów tych nie należy traktować jako przejawu czczej kurtuazji, bowiem odradzający się w zachodniej Europie przemysłowy nacjonalizm, skłaniający do lokowania nowej produkcji we własnych krajach, na dłuższą metę nie może przesłonić chłodnej, ekonomicznej kalkulacji.

A ta jednoznacznie przemawia za jak najlepszym i największym wykorzystaniem możliwości i doświadczenia powszechnie chwalonej za jakość i wydajność fabryki w Tychach.

JACEK JURECKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski