Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska i Polacy oczami Rosjan.Rosja i Rosjanie oczami Polaków.

Włodzimierz Knap
Euro 2012. Podczas meczu Polska-Rosja
Euro 2012. Podczas meczu Polska-Rosja Bartek Syta
Obraz Rosji jako państwa jest w opinii Polaków zdecydowanie negatywny. Postrzegamy je jako nieprzyjazne, rządzone autorytarnie, źle zorganizowane, niesprawne, pełne kontrastów i patologii. Rosjanie rewanżują się nam równie złą oceną i bagatelizowaniem Polski.

Obsesja, pogarda, nieufność, odraza, niezrozumienie, nienawiść - to określenia, bez których, zdaniem Czesława Miłosza, nie sposób opisać nasz stosunek do Rosji i Rosjan. "Nie jest wykluczone, że Polacy wiedzą o Rosjanach to, co Rosjanie wiedzą o sobie samych, nie chcąc się do tego przyznać. I odwrotnie" - pisze noblista. Tkwilibyśmy więc, według Miłosza, w jakimś wzajemnym zwierciadle, w trwałym odbiciu, w którym obraz drugiego mówi o nas więcej, niż sami wiemy o sobie.

Bez paskudnej mordy
O ile jednak dla Polaków Rosjanie i ich kraj nadal są bardzo ważni, to w drugą stronę to już nie działa. W XIX w. nawet rosyjska władza doceniała znaczenie europejskiej cywilizacji na ziemiach polskich. Car Mikołaj I, wysyłając niedługo przed wybuchem powstania listopadowego delegację do Warszawy, przestrzegł, żeby przypadkiem nie znalazła się w niej żadna osoba z "paskudną mordą". Rozumiał, że Polacy mają europejską wrażliwość.

Choć Królestwo Polskie było częścią imperium, Rosjanie jeździli do Warszawy jak za granicę. Jeszcze w okresie PRL, a nawet do końca XX stulecia byliśmy dla Rosjan dość istotną nacją. Dlatego w Związku Sowieckim funkcjonowało powiedzenie, że Europa zaczyna się w Warszawie. Dziś jest to Berlin.

Strach przed Rosją
Za to obecnie, jak nigdy po 1989 r., boimy się Rosji. Ośmiu na dziesięciu Polaków przyznaje się do strachu przed nią - tak wynika z najnowszych badań CBOS. Inne państwa nie są nam tak straszne. Niemców lęka się 7 proc. i aż trudno uwierzyć, lecz w 1990 r. odsetek ten wynosił 88 proc.!

W ubiegłym roku natomiast Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia opublikowało raport "Polska-Rosja. Diagnoza społeczna 2013". Możemy w nim przeczytać o tym, co Polacy myślą na temat Rosji i Rosjan, a Rosjanie o Polsce i Polakach. Ze strony polskiej badanie wykonało CBOS, a rosyjskiej Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej.

"Boski" Władimir Władimirowicz
- Oczywiście, że dzisiaj na niektóre pytania dotyczące Polski Rosjanie odpowiadaliby trochę inaczej - mówi prof. Józef Smaga, przewodniczący Komisji Wschodnioeuropejskiej PAU. - Po prostu, my, podobnie jak inne nacje, przez zdecydowaną większość Rosjan jesteśmy postrzegani tak, jak przedstawia to bieżąca kremlowska propaganda. Oni naprawdę wierzą, że jak Władimir

Władimirowicz (Putin) powie, iż część rewolucjonistów na Majdanie była szkolona w Polsce i na Litwie, to tak było.
Prof. Smaga podkreśla, że Rosjanie, generalizując, są przekonani, iż praktycznie nic nie może zdarzyć się spontanicznie. Wszystko musi być odgórnie zaplanowane. Przypomina, że w czasie II wojny światowej władze sowieckie dopuściły do spotkania autorskiego wielkiej poetki Anny Achmatowej. Po jego zakończeniu zgromadzeni zgotowali poetce owację na stojąco. Potem NKWD przesłuchiwało uczestników spotkania, pytając, kto - z imienia i nazwiska - wydał rozkaz owacji na stojąco.

Triumf propagandy
Inny świetny znawca Rosji, prof. Andrzej Nowak z UJ mówi, że teraz w tym kraju mamy do czynienia z dwoma zjawiskami: - Po pierwsze, z najbardziej brutalną, nachalną propagandą od czasów stalinowskich. Po drugie - wielkim triumfem telewizji nad internetem. Zwraca przy tym uwagę, że choć stacji telewizyjnych w Rosji nie brakuje, to w warstwie informacyjnej można mówić o jednej telewizji putinowskiej. - Co w niej usłyszą o Polsce, to w to wierzą - twierdzi prof. Nowak. Jednocześnie zarówno on, jak i prof. Smaga mocno podkreślają, że nie brakuje Rosjan, którzy doskonale zdają sobie sprawę z realiów, do życia nie jest im potrzebny mit wielkiej Rosji, potężnego militarnie mocarstwa. Wielki kłopot w tym, że takich osób jest jednak niewiele.

Obaj znawcy Rosji kładą też nacisk na rażącą dysproporcję między obecnością Rosji w głowach Polaków a uwzględnianiem naszego kraju przez Rosjan. - Absolutna większość z nich troszczy się w zasadzie tylko o codzienny byt, a pragnienia ma takie, by Rosja była wielkim mocarstwem, równym Ameryce. Dla Rosjan Polska jest sługusem USA. A jeśli, co miało miejsce w latach 2008-2013, propaganda kremlowska nie uderzała w Polskę z uwagi na poprawne relacje między Moskwą a Warszawą, to i tak uchodziliśmy za nieszczerego sojusznika. Dziś wróciliśmy do pozycji wroga - przekonuje prof. Andrzej Nowak.

Według prof. Józefa Smagi, dla władz na Kremlu Polska od lat pełni rolę wygodnego dyżurnego wroga, bo jesteśmy odpowiednio duzi, a jednocześnie nie zagrażamy im realnie. - Nie możemy też liczyć na współczucie ze strony Rosjan nawet za mord katyński. Kiedy opowiadam elitom rosyjskim o zbrodni katyńskiej, wyrażają szczere ubolewanie. Do momentu, gdy ktoś zada mi pytanie: ilu Polaków wówczas zginęło? Po odpowiedzi, że ponad 20 tys., sprawę uznają za marginalną. Oni operują milionami zabitych na rozkaz Stalina.

Badanie CBOS
Wynika z niego, że obraz Rosji jako państwa jest w opinii Polaków zdecydowanie negatywny. Postrzegamy je jako nieprzyjazne, rządzone autorytarnie, a jednocześnie źle zorganizowane, niesprawne, pełne kontrastów i patologii. Autorzy badania zwracają przy tym uwagę, że wiedza Polaków o współczesnej Rosji oraz realny kontakt z tym krajem i jego mieszkańcami są ograniczone. Niewielu Polaków zadeklarowało, że odwiedziło Rosję.

W Polsce nie są znane współczesne marki rosyjskich produktów. Pamiętamy jedynie o sprawach z przeszłości, m.in. o Katyniu, wojnie, sowieckiej dominacji. Na Rosję patrzymy ogólnikowo, wiedząc, że to kraj rządzony silną ręką, przeżarty korupcją, pełen miliarderów, ale też wielkiej nędzy i alkoholizmu. Znamy nazwiska rosyjskich polityków, lecz z reguły nie więcej niż dwóch- trzech.

Lepiej postrzegani są Rosjanie jako ludzie, choć w opinii Polaków są kulturowo i mentalnie dość nam odlegli. Mają jednak cechy budzące szacunek i sympatię. Postrzegamy ich jako ludzi otwartych i gościnnych.

W stosunku do Rosji i Rosjan przeważa u Polaków dystans. Rosję traktuje się jako element rzeczywistości międzynarodowej, z którego kształtem należy się raczej pogodzić, niż próbować wpływać na jego zmianę.

"Mimo zdominowania obrazu Rosji przez cechy negatywne, trudno mówić o postawie niechęci czy tzw. rusofobii wśród Polaków. Można mówić raczej o politycznym realizmie" - czytamy w raporcie. Co ciekawe, większość Polaków, jak wynika z badań, uważała, że wszelkie posunięcia Polski w stosunku do Rosji cechować powinna ostrożność, powściągliwość i daleko posunięty pragmatyzm. I taka postawa przeważała, choć władzom rosyjskim przypisywaliśmy opieszałość albo otwartą niechęć, jeśli chodzi o wyjaśnienie wszystkich przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej.
Rosjanie o nas
Rosjanie nie mają o Polakach dobrego zdania. Gorzej myślą tylko o Litwie i USA. Uważają Polskę za państwo nieżyczliwe wobec Rosji. Nasz kraj kojarzy im się zwłaszcza z kosmetykami, perfumami i odzieżą. Ważnym, ale tylko szczegółem związanym z Polską jest katastrofa pod Smoleńskiem.

Przy tym większość Rosjan wyobraża sobie Polskę jako kraj raczej nowoczesny, demokratyczny, godny odwiedzenia. Jednocześnie opinię o naszym kraju większość wyrabia sobie głównie na podstawie telewizji. Zaskakiwać może, że im wyższe wykształcenie posiadał badany Rosjanin, tym niższą stawiał ocenę relacjom jego kraju z Polską.

W ocenie Rosjan na stosunkach rosyjsko--polskich ciąży historia obu krajów. Przeważa pogląd, że sąsiedztwo silniejszej Rosji wywołuje u Polaków obawy, strach przed utratą niepodległości, a rosyjskie bogactwa naturalne, zasoby i obszar budzą wśród
Polaków zawiść.

Według Rosjan wpływ na kształt relacji między obu krajami mają ich przywódcy, którzy wykorzystują w tym celu media. Rola organizacji pozarządowych jest, według nich, minimalna. Absolutna większość twierdzi, że Polska nie dąży do polepszenia stosunków.

Rosja i Rosjanie w procentach
Z badań CBOS wynika, że przed najazdem na Ukrainę co piąty z nas patrzył na Rosję przez pryzmat przywódców (Putina, Jelcyna i Miedwiediewa). 6 proc. widziało w niej mocarstwo, 11 proc. zaborczy kraj rządzony przez dyktatora.
W relacjach między obu krajami za najważniejsze uważaliśmy katastrofę smoleńską (11 proc.), okres zaborów i caratu był kluczowy dla 7 proc., a mord katyński - dla 5 proc.

Na Rosję patrzymy jako na kraj zasobny w surowce (8 proc.) i duże państwo (8 proc.). Co dwudziesty z nas dostrzega w niej głównie bogatą kulturę. Co dwudziesty kojarzy kraj z Moskwą. Jedynie co setny Polak zwraca uwagę na Rosję jako kraj prawosławny.Patrząc na Rosję przez pryzmat społeczeństwa, widzimy w niej państwo z jednej strony pełne biedy, przeżarte korupcją, alkoholizmem, mafią, przestępczością, z drugiej z bogactwem oligarchów. Tak ocenia ją 60 proc. Polaków.

Polska i Polacy w procentach
Polska dla 6 proc. Rosjan kojarzy się po prostu z państwem, dla 3 proc. z Europą, dla tylu samo z sąsiadem. Dla 2 proc. Polska to piękny kraj. Co setnemu Rosjaninowi nasz kraj kojarzy się z kinem, podobnie jak z katolicyzmem, Anną German, wielkopańskością, strojami, tradycją. Dla 0,4 proc. Polska to Lech Wałęsa i szlachta. Dla 0,3 proc. - Jan Paweł II i Barbara Brylska. Dla jednego na tysiąc - Chopin, a dla jednego na pięciuset Wojciech Jaruzelski.

Marnie o sobie
Aż 52 proc. Polaków na pytanie, z jakim krajem kojarzy się im przestępczość, korupcja i alkoholizm, odpowiadają - z Rosją. Na drugim miejscu jest Ukraina, lecz na nią wskazuje 12 proc.

Rosja nie ma sobie też równych przy pytaniu, w jakim kraju jest masowa bieda z jednej strony, z drugiej - przepych. 54 proc. wskazało na Rosję, 16 proc. na USA, 9 proc. na Chiny, a 4 proc. na Ukrainę.

Polacy za nacje bliższe kulturowo i obyczajowo od Rosji uważają Czechów, Słowaków, Ukraińców, Litwinów, Białorusinów i Niemców. Ale za Rosjanami umieściliśmy kraje Europy Zachodniej. W takim samym rankingu dla Rosjan najbliżsi są kolejno: Białorusini, Ukraińcy, Słowacy, Czesi, Polacy. Za nami są Litwini, kraje zachodniej Europy, USA, a na końcu... Chińczycy.
Polaków zapytano, jakie wartości są ich zdaniem ważne dla Rosjan. Na dumę wskazało 58 proc.; na szacunek do władzy - 46 proc.; wolność - 23 proc.; rodzinę i tradycję - 17 proc.; religijność - 12 proc.; odwaga i otwartość - po 11 proc.; przedsiębiorczość - 7 proc.; poczucie humoru - 6 proc.; uczciwość, tolerancję - po 2 proc.

Rosjan zapytano natomiast, jakie wartości są ważne dla Polaków oraz dla nich samych. Na przedsiębiorczość Polaków wskazało 28 proc. (14 proc. Rosjan uważa się za naród przedsiębiorczy); na religijność - 24 proc. (8 proc.); porządek - 20 proc. (5 proc.); indywidualizm - 16 proc. (5 proc.); dumę - 15 proc. (15 proc.); poszanowanie dla prawa oraz szacunek dla władzy - po 13 proc. (po 4 proc.); uczciwość - 5 proc. (10 proc.); odwagę - 5 proc. (19 proc.); wolność - 12 proc. (21 proc.), a to oznacza, że prawie dwukrotnie więcej Rosjan uważa, iż są nacją bardziej ceniącą wolność niż Polacy. Tylko 4 proc. Rosjan jest przekonanych, że Polacy mają poczucie humoru, a 34 proc. dostrzega je u siebie. Są też przekonani, że wyżej niż Polacy cenią rodzinę.
Polacy zaliczają Rosję do grupy państw, do których najmniej pasuje opinia, że "produkty z tego kraju są na ogół dobrej jakości". Rosjanie rewanżują nam się tym samym.

Nierównowaga
Łukasz Mazurkiewicz, koordynator badań ze strony polskiej, podkreśla, że wskazują one na zasadnicze różnice we wzajemnym postrzeganiu Polaków i Rosjan. W jego ocenie, Polska i Polacy zajmują w świadomości Rosjan znacznie mniej eksponowane miejsce niż Rosja i Rosjanie w świadomości Polaków.

Wizerunek Polski i Polaków wśród Rosjan, zdaniem Mazurkiewicza, można określić jako płytki i słabo zarysowany. Świadczy o tym fakt, że połowa badanych Rosjan udzieliła odpowiedzi "trudno powiedzieć" lub "nic" na pytanie o skojarzenia z Polską. Wielu pozostałych udzielało mało wyrazistych, ogólnikowych odpowiedzi.

Tymczasem Polacy, pytani o skojarzenia z Rosją, rzadko odpowiadali "nie wiem" (8 proc.). W odpowiedziach na temat Rosji jesteśmy zdecydowani.

Według Łukasza Mazurkiewicza, dla tożsamości Polaków obecne i historyczne stosunki z Rosją są wyraźnie istotniejszym zagadnieniem niż stosunki z Polską i Polakami dla Rosjan. Przekonuje, że mała skala kontaktów bezpośrednich Polaków i Rosjan oraz niewielka styczność z aktualnymi wytworami kultury i gospodarki obu krajów sprzyjają sile negatywnych stereotypów. Wiele skojarzeń z Polską wśród Rosjan pochodzi jeszcze z okresu ZSRR, kiedy to polska kultura (Anna German, Barbara Brylska, Stanisław Lem, Stanisław Mikulski) oraz polskie produkty (kosmetyki Pollena czy mrożonki Hortexu) cieszyły się w ZSRR popularnością.
Przepaść
Walerij Fiodorow, analizując badanie z punktu widzenia Rosjan, zwraca uwagę, że u podstaw wzajemnych stosunków leżą fundamentalne różnice między naszymi krajami. Fiodorow wymienia je: religia, język, powierzchnia, demografia, wybór cywilizacyjny, przynależność do bloków militarno--politycznych.

I pisze: "Jeśli Polska jest dużym krajem według standardów europejskich, to Rosja jest krajem-kontynentem. To wysoko stawia przed Rosjanami poprzeczkę we wszystkich dziedzinach i niekiedy sprawia, że wyniośle traktują partnerów i sąsiadów, którzy nie posiadają takiego obszaru, ludności oraz - co ważniejsze - nie są w takim stopniu samowystarczalni na geopolitycznej mapie świata. Kiedy zatem Rosja ustawi ostrość po swojemu, Polska często jest po prostu niewidoczna, a nawet jeśli jest widoczna, to nie sama z siebie i nie jako podmiot, ale jako element - przy czym nie najważniejszy i najciekawszy - zachodnioeuropejskiej i atlantyckiej wspólnoty".

Fiodorow podkreśla, że zdaniem Rosjan dla Polaków najważniejsze są: wolność, indywidualizm, prawo wyboru, niepodległość narodowa. Natomiast dla Rosjan - jedność, wspólny los, podporządkowanie własnych interesów interesom ogółu, kolektywizm, imperializm. Rosyjski badacz nie kryje, że Polska żywi historycznie uzasadnione i zrozumiałe obawy przed Rosją, która nie tylko znacznie przewyższa ją pod względem obszaru i potencjału wojskowego, ale również wielokrotnie władała znaczną częścią polskich ziem lub w inny sposób ograniczała polską suwerenność.

Radzi też zwrócić uwagę na inny aspekt rozumowania większości Rosjan. Jako członek UE i NATO Polska z własnej woli ogranicza swoją suwerenność w zamian za korzyści z członkostwa w jednym z najbardziej wpływowych sojuszów świata. Rosja na odwrót, nie oddaje ani źdźbła ze swej suwerenności i dość drażliwie przyjmuje aluzje co do ewentualności takiego samoograniczenia. Wszystkie kraje należące do innych sojuszów, za wyjątkiem ich hegemonów, znaczna część Rosjan uważa za nieistotne państwa satelickie bądź za potencjalnych przeciwników. Dlatego stosunek do nich jest albo wyniosły, albo wrogi.

Fiodorow konkluduje: "Współcześni Rosjanie kojarzą Polskę zwykle z państwem nieżyczliwie usposobionym względem ich państwa. Jej intencje ocenia się negatywnie. Gorzej według Rosjan odnosi się do nich tylko Litwa (była republika radziecka, jedna z najbardziej aktywnych podczas rozpadu ZSRR) i były przeciwnik w "zimnej wojnie", a teraz po prostu główny geopolityczny rywal - USA."

Prof. Nikołaj I. Bucharin z Rosyjskiej Akademii Nauk, członek Polsko-Rosyjskiej Komisji ds. Trudnych, zwraca uwagę, że w podręcznikach szkolnych i filmach w obu państwach usiłuje się kultywować epizody konfrontacji Rosjan i Polaków. Historia Rosji w rosyjskich podręcznikach jest obecnie traktowana jako historia państwa zwycięzcy, podczas gdy w polskich przedstawia się Rosję często jako kata i okupanta.

Prof. Bucharin przyznaje, że w historii relacji rosyjsko-polskich Rosjanie orientują się bardzo słabo. Na przykład, na pytanie zadane przez Centrum Analityczne Lewady w lipcu 2010 r.: "Czy wie Pan/Pani, że we wrześniu 1939 r. wojska Armii Czerwonej wkroczyły do Polski walczącej z Niemcami i zajęły terytoria uzgodnione w tajnym planie Mołotowa i Ribbentropa?", 16 proc. odpowiedziało "tak", a 84 proc. - nie.

***
- W Polsce nie są znane współczesne marki rosyjskich produktów. Pamiętamy jedynie o sprawach z przeszłości, m.in. o Katyniu, wojnie, sowieckiej dominacji. Na Rosję patrzymy ogólnikowo, wiedząc, że to kraj rządzony silną ręką, ale przeżarty korupcją, pełen miliarderów, ale też wielkiej nędzy, alkoholizmu posuniętego do granic.

- Współcześni Rosjanie kojarzą Polskę zwykle z państwem nieżyczliwie usposobionym względem ich państwa. Gorzej według Rosjan odnosi się do nich tylko Litwa i były przeciwnik "zimnej wojnie", a teraz główny geopolityczny rywal - USA.

- Polacy Rosję zaliczają do grupy państw, do których najmniej pasuje opinia, że "produkty z tego kraju są na ogół dobrej jakości". Rosjanie rewanżują nam się tym samym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski