Znalezione przed trzema laty w Lisowicach kości sprzed milionów lat okazały się szczątkami dinozaura teropoda i gada ssakokształtnego - dicynodonta. O wynikach badań zespołu naukowców z Instytutu Paleobiologii PAN oraz Wydziału Biologii UW działającego pod kierownictwem prof. Jerzego Dzika poinformowano wczoraj na konferencji prasowej w Warszawie. Pierwsze kości odnalazł zbieracz minerałów Robert Borzęcki latem 2005 r. Przekazał swoje znalezisko naukowcom, którzy mogli zbadać wiek kości. Początkowo datowali je na ok. 230 milionów lat. Później jednak okazało się, że są nieco młodsze i liczą ok. 205 milionów lat. Naukowcy odnaleźli tak wiele szczątków, że, jak wyjaśnił Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii PAN, "możliwe było zrekonstruowanie całego zwierzęcia". Dicynodont to najmłodszy i zarazem największy na świecie znany dotąd wielki gad ssakokształtny. Do tej pory przypuszczano, że dicynodonty wymarły w późnym triasie. Tymczasem znalezisko zbadane przez polskich uczonych jest młodsze o 10 milionów lat. "Nasz dicynodont jest więc najmłodszym dicynodontem znanym na świecie" - powiedział Sulej. Jego odkrycie może pozwolić na obalenie jednej z teorii paleontologicznych dotyczących wymierania prehistorycznych gadów - wyjaśnił. Dicynodont miał około 2 metrów wysokości, poruszał się na czterech nogach. Budową ciała i trybem życia przypominał dzisiejszego hipopotama. Był roślinożercą. Żył w rzekach i jeziorach. Nie miał zębów, a pożywienie rozgniatał zrogowaciałym dziobem. Teropod, zwany roboczo Smokiem z Lisowic, miał około 4-5 metrów długości, długie, chwytne łapy, duże zęby - nawet do sześciu centymetrów długości - i 40-centymetrową stopę z potężnymi pazurami. Teropod również został zrekonstruowany na podstawie szczątków z Lisowic. Na zdjęciu: jedna z kości "polskiego" dinozaura. (PAP)
Fot. PAP/Paweł Supernak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!