18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie Castel Gandolfo

ADOM
Ta malownicza miejscowość, leżąca na skraju powiatu myślenickiego, składa się z 60 porozrzucanych po stokach lesistych wzgórz przysiółków. Na stokach Lubomira, do którego przylega Węglówka, rozpoczęto prace przygotowawcze do budowy obserwatorium astronomicznego, powstającego w miejscu starego, zniszczonego przez hitlerowców. To tu właśnie rodowity węglowianin Władysław Lis w roku 1936 został współodkrywcą komety "Kaho - Kozik - Lis".

Węglówka

   Ponad pół wieku temu na Jaworzycy, górującej nad dolną Węglówką, miał miejsce epizod, przypominany co rusz przez proboszcza miejscowej parafii ks. Stanisława Stańczyka. Upamiętnia to zdarzenie czarno-biała fotografia, na której pojawia się dwójka ówczesnych protagonistów i miejscowy furman, obwożący młodych wówczas księży sercanów: ks. Stanisława Nagya i ks. Adama Gąsiorka. - Trwał wtedy spór pomiędzy nimi - przypomina tamto wydarzenie proboszcz. - W styczniu 1954 r. nowicjat sercanów został przeniesiony ze Stadnik do Węglówki, a dwa lata wcześniej ówczesny arcybiskup Baziak poprosił sercanów o przejęcie parafii w Węglówce, co też nastąpiło 1 września 1952 r. Nim do tego doszło ks. Stanisław Nagy sprzeciwiał się koncepcji osadzenia sercanów w tej parafii, odwrotnie niż jej późniejszy proboszcz ks. Adam Gąsiorek. Ks. kardynał Nagy po latach uznał swój błąd, a sam wręcz zakochał się w tej urokliwej miejscowości.
   Ksiadz Stanisław Stańczyk, który niedawno obchodził półwiecze swojej profesji, jeden z sercańskich "orłów" (bo tak właśnie nazwał proboszcza ks. kard. Nagy podczas niedawnej jubileuszowej uroczystości w Węglówce), zarządza parafią, składającą się z dwóch kościołów. - Węglówka to naprawdę piękna miejscowość, gdzie mieszkają twardzi, uparci i bardzo pracowici górale, z którymi bardzo się zżyłem. Jestem tutaj od połowy sierpnia 1996 r. Do Węglówki często przyjeżdża kardynał Nagy, który zalicza mnie do grona swoich przyjaciół. Kardynał ma u nas na plebanii swój pokój i wielokrotnie dzwonił stąd do Watykanu, prowadząc ciepłe rozmowy z papieżem. Kardynał żartuje, że nasza miejscowość to takie polskie Castel Gandolfo, gdzie człowiek nabiera sił, twórczo pracuje, wykorzystując bajeczne położenie miejscowości. Warto dodać, że również i kardynał Karol Wojtyła przyjeżdżał do Węglówki, jak zapisano w kronikach parafialnych, by odwiedzić parafię, przy której była organizowana jedna z pierwszych młodzieżowych oaz w diecezji krakowskiej.
   Pochodzący z Szynwałdu w diecezji tarnowskiej proboszcz przez 22 lata był misjonarzem, a i teraz kilka razy w roku rusza w Polskę, by głosić misje.
   W Węglówce, liczącej prawie 1100 dusz, znajdują się dwa kościoły, oddalone od siebie o 2 kilometry. Górny, wybudowany w 1896 r. z inicjatywy ks. dr Jana Ślósarza, profesora historii na Uniwersytecie Lwowskim, rodowitego węglowianina, na jego zresztą ojcowiźnie, pw. Matki Boskiej Anielskiej, znajduje się w części zwanej "Ślósarzówką". Natomiast dolny pw. MB Nieustającej Pomocy, wybudowany tuż przed wybuchem II wojny światowej, wyróżnia się m.in. pięknym modrzewiowym ołtarzem gotyckim; oba kościoły są zresztą pięknie odnowione
   Wieś ciągle się rozbudowuje. Jest tam okazały budynek Zespołu Placówek Oświatowych, mieszczący nowoczesne gimnazjum, szkołę podstawową, oddział przedszkolny, bibliotekę. Jest też boisko sportowe oraz duża sala gimnastyczna ze sceną szkolną. Niektóre dzieci na zajęcia szkolne wędrują szmat drogi, na przykład te z przysiółka "Las" pokonują 5 kilometrów.
   Pod koniec br. ma nastąpić poświęcenie wybudowanej w dużej mierze własnym sumptem strażnicy oraz nowego wozu strażackiego. Można go było kupić dzięki pomocy miejscowego przedsiębiorcy budowlanego i zarazem przewodniczącego Rady Parafialnej - Romana Gawła. We wsi jest gaz, linie telefoniczne, a niebawem ma być kanalizacja.
   Przy kościele parafialnym, w starej plebanii, funkcjonuje od 1991 r. Dom Rekolekcyjny. Trzeci rok administracyjną opiekę nad nim sprawuje ks. wikariusz Zenon Siedlarz. - W naszym Domu Rekolekcyjnym - opowiada - jednorazowo zamieszkać może 40 osób. Jest tu kuchnia, pokoje gościnne, duża jadalnia i łazienki. Najczęściej gościmy młodzież i chyba nic w tym dziwnego, gdyż są w Węglówce wymarzone tereny do wycieczek pieszych lub rowerowych, jest cisza i spokój, co ułatwia kontakt z Bogiem. Zimą obowiązkowo odbywają się huczne kuligi, a dla wielbicieli zimowego szaleństwa są wyciągi narciarskie usytuowane w sąsiednich miejscowościach, żeby tylko wspomnieć Wierzbanową. Latem organizowane są zawody sportowe, ja sam lubię najbardziej piłkę nożną. Jako pierwsze gościły u nas dzieci z Ukrainy i z Rumunii. Boże Narodzenie spędzą u nas dzieci z Domu Dziecka z Jasienia koło Bochni, nad którymi opiekę od wielu już lat sprawują klerycy z seminarium w Stadnikach.
   Od 13 lat staraniem sercanów z Węglówki oraz sekretarki szkoły Józefy Leśniak ukazuje się tam dwumiesięcznik "Lepiej Być". Zespół redakcyjny tworzy kilkuosobowa grupa ludzi, których ambicją jest, aby czytelnicy tego pisemka w dzisiejszym, wielce zmaterializowanym świecie, zechcieli "lepiej być" niźli "więcej mieć". Na łamach pisma pojawiają się cykle tematyczne, żeby tylko wspomnieć chociażby te, które są poświęcone węglowskim kapliczkom i krzyżom przydrożnym, a z tych Weglówka, której nazwa ma się wywodzić od węglarzy, wypalających w tej miejscowości przed wiekami węgiel drzewny, słynie. Na uwagę zasługują kapliczki znajdujące się w przysiółkach: Szczałba, Weszkówka oraz Jarosze.
   Centrum wsi stanowi nowoczesny budynek szkoły, Dom Rekolekcyjny, plebania, kamienna bryła dolnego kościoła z zieloną blachą. Pośrodku urokliwej wioski wije się potok zwyczajowo nazywany Niedźwiadkiem, nad którym tego lata widziano wędrującego po myślenickich lasach niedźwiedzia. Lasy już teraz są ośnieżone, bo Węglówka to kraina śniegu. Zima zresztą już na dobre zawitała do polskiego Castel Gandolfo. Lada chwila, jak to u niego w zwyczaju, zawita też pewnie na plebanię kardynał Nagy. Aby odpocząć i nasycić się pięknem zaśnieżonych gór.
(ADOM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski