Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomocnicy „Słoników” leczą się zamiast grać

Piotr Pietras
Dalibor Pleva (Termalica)
Dalibor Pleva (Termalica) Fot. GRZEGORZ GOLEC
I liga piłkarska. Największym problemem, z jakim boryka się w tej chwili sztab szkoleniowy Termaliki Bruk-Betu są kontuzje kilku podstawowych pomocników.

W dotychczasowych sparingach ani raz nie zagrali dwaj czołowi pomocnicy „Słoników” z rundy jesiennej – Krzysztof Kaczmarczyk i Mateusz Kupczak. Obaj od początku okresu przygotowawczego trenują jedynie indywidualnie.

– Kaczmarczyk naciągnął więzadło poboczne w kolanie i rzeczywiście miał przerwę w zajęciach z drużyną _– informuje trener niecieczan Piotr Mandrysz. _– W tej chwili fizycznie jest już gotowy do gry. W ostatnich dniach był na wizycie kontrolnej u fizjoterapeuty w Krakowie, nie uzyskał jednak zgody na wejście w trening czysto piłkarski. Czekamy więc na powrót Krzyśka, ale wiele wskazuje na to, że w niedzielnym sparingu z Górnikiem Zabrze także nie wyjdzie jeszcze na __boisko.

Drugi z wymienionych graczy, Kupczak, w grudniu przeszedł operację barku i od początku okresu przygotowawczego jest w trakcie rehabilitacji. Trenuje indywidualnie. – Na razie nie mogę korzystać z usług tego gracza, wiem jednak, że muszę być cierpliwy. Mateusz wykonuje już wszystkie ćwiczenia, poza gierkami. Obserwując jego zaangażowanie w treningu, jestem pewny, że na inaugurację rundy wiosennej będzie w pełni gotowy do gry – podkreśla Mandrysz.

Trener niecieczan w środowym meczu kontrolnym z Sandecją nie mógł skorzystać także z usług Dalibora Plevy, który leczy uraz stawu skokowego.

– Kontuzji nabawiłem się podczas meczu z Odrą Opole, kończącego obóz w Kamieniu. Na razie chodzę na zabiegi, noga trochę mnie jeszcze boli i trudno mi w tej chwili wyrokować, czy będę mógł zagrać w niedzielnym sparingu z Górnikiem Zabrze – twierdzi pomocnik zespołu z Niecieczy.

_– Gdy dodamy to tego Dawida Sołdeckiego, który w trakcie obozu w Kamieniu leczył uraz mięśnia łydki, mamy pełny obraz naszych problemów w środku pola. Sołdecki wrócił już wprawdzie do zajęć, jednak w sparingu z Sandecją grał przede wszystkim „serduchem” – _przyznaje trener „Słoników”.

Niewykluczone, że przed rozpoczęciem wiosennej części sezonu drużynę z Niecieczy wzmocni jeszcze jeden gracz środka pola. – Na _razie za wcześnie, by mówić o szczegółach. Kierownictwo klubu cały czas obserwuje rynek transferowy i na __pewno nie podejmie żadnych pochopnych decyzji, dotyczących zatrudnienia nowego zawodnika _– nie ukrywa rzecznik prasowy klubu Andrzej Mizera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski