W spotkaniu o miejsca 5.-7 .ulegli po dogrywce Śląskowi Wrocław 31:32, a w decydującym o 7. lokacie miejscu pokonali Zawadzkie 41:37. Dodajmy, że mistrzem Polski został MTS Kwidzyn, po wygranej w finale z Wisłą Płock 27:24.
– Na __pewno wypadliśmy poniżej oczekiwań – mówi szkoleniowiec chrzanowian Leszek Wójcik. – Mieliśmy prawo liczyć na więcej. W mistrzostwach nie ma słabych drużyn i o tym się przekonaliśmy. O naszym niepowodzeniu zadecydował mecz z Kusym. Bardzo dobrze się znamy z tym rywalem, to wicemistrz Polski młodzików, 3. drużyna MP juniorów młodszych. Prezentuje najwyższy poziom, ale uważam, że był w naszym zasięgu. Niestety w __tym spotkaniu zawiodła skuteczność.
Podobnie było w meczu z wrocławianami, chrzanowia-nie ulegli po dodatkowym czasie gry. W spotkaniu z Zawadzkimi chcieli się za wszelką cenę zrehabilitować, by nie wracać z Obornik Wielkopolskich jako ostatnia drużyna finałów i to im się w pełni udało. – Pozostał żal, bo myślę, że 5. miejsce było w naszym zasięgu _– mówi trener. – _Zajęła je Sparta, a myśmy ją ograli. Marzyliśmy o medalu, ale nie udało się. Dodam, że mój zespół miał najsłabsze warunki fizyczne spośród stawki finalistów, to też o czymś świadczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?