Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poparcie nie spada z nieba

Redakcja
Tryumf Bronisława Komorowskiego fetuje w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego (w objęciach małżonki) sądecki sztab Platformy Obywatelskiej Fot. (DP)
Tryumf Bronisława Komorowskiego fetuje w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego (w objęciach małżonki) sądecki sztab Platformy Obywatelskiej Fot. (DP)
REGION. Gdyby wynik wyborów zależał od mieszkańców naszego regionu, to Jarosław Kaczyński zostałby prezydentem RP z poparciem balansującym pomiędzy 51 proc. w Gorlicach a blisko 87 proc. w gminie Korzenna.

Tryumf Bronisława Komorowskiego fetuje w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego (w objęciach małżonki) sądecki sztab Platformy Obywatelskiej Fot. (DP)

Liderzy dwóch największych partii, których kandydaci zmierzyli się w drugiej turze wyborów, jeszcze nie ochłonęli po wieczorze wyborczym. Dostarczył im niepowtarzalnych emocji, bo o północy zwycięzcy poczuli się przegranymi, a przegrani zwycięzcami. Wtedy właśnie przewodniczący PKW przekazał dane, z których wynikało, że to nie Bronisław Komorowski, lecz Jarosław Kaczyński prowadzi w wyborczym wyścigu. A cztery godziny wcześniej w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego (PO) pierwsze sondażowe wyniki wzbudziły euforię, jakiej dawno tam nie było.

- Nagle z wszystkich stron gruchnęła jakaś nieprawdopodobna ilość decybeli - opowiada Andrzej Czerwiński. - Potrafimy czytać wyniki wyborcze, więc zdajemy sobie sprawę z przewagi PiS w regionie, ale poczuliśmy, że tytaniczna praca wielu ludzi nie poszła na marne. Od wyborów do Parlamentu Europejskiego poparcie dla Platformy na Sądecczyźnie wzrosło o trzy procent. Chociaż wolno, to jednak systematycznie rośnie.

Lider PiS poseł Arkadiusz Mularczyk wieczór wyborczy spędził w warszawskim sztabie tej partii. Nie kryje, że był rozczarowany wynikiem, bo twierdzi, że te wybory Jarosław Kaczyński mógł wygrać. Jest natomiast zadowolony z postawy Małopolan i sądeczan, którzy zdecydowanie postawili na kandydata PiS.

- Jestem dumny, że mogę ich reprezentować w Sejmie - podkreśla Arkadiusz Mularczyk. - To ludzie przywiązani do tradycji, przepełnieni patriotyzmem, szacunkiem do historii, przywiązani do ziemi. Liberalna Platforma ze swoją wizją państwa bez mocnych struktur, w którym rozmywa się odpowiedzialność za kraj, ma tutaj nikłe szanse. A wracając do wieczoru wyborczego, o północy mieliśmy nieprawdopodobną satysfakcję, widząc reakcje dziennikarzy TVN, gdy usłyszeli o zmianie lidera wyborów prezydenckich. Wyrazu ich twarzy chyba nigdy nie zapomnę...

Zarówno PiS jak i PO wyciągnęły z tych wyborów wnioski na jesienną kampanię wyborczą do władz samorządowych. Pierwsza z tych partii zamierza wykazać się większą aktywnością w miejscach, w których Bronisław Komorowski niebezpiecznie zbliżył się do Jarosława Kaczyńskiego. Tak było przede wszystkich w miastach (Nowy Sącz: Kaczyński 55,27 proc., Komorowski 44,63 i Gorlice: Kaczyński 51,37, Komorowski 48,63 proc.). Wyjątkiem na terenach wiejskich, które zdecydowanie poparły kandydata PiS, jest gmina Uście Gorlickie. Tam Bronisław Komorowski wygrał z Jarosławem Kaczyńskim, zdobywając ponad 52,5 proc. głosów. Zdaniem Arkadiusza Mularczyka, powody mogły być dwa: łemkowska mniejszość, obawiająca się mocnych odniesień Kaczyńskiego do historii, oraz uzdrowiskowa Wysowa, gdzie głosowali turyści i kuracjusze, czyli elektorat spoza naszego regionu.

- Nie oznacza to, że zapomnimy o miejscach, w których nasz kandydat zyskał największe poparcie - dodaje Arkadiusz Mularczyk. - Mamy przecież Korzenną z wynikiem 83,5 procent, Łososinę Dolną z poparciem przekraczającym 82 procent czy wreszcie Laskową, gdzie padł rekord, bo tam Jarosława Kaczyńskiego poparło blisko 87 procent głosujących.
Skąd wziął się tak imponujący wynik dla kandydata PiS?

- Z przywiązania do wartości i tradycji - wyjaśnia wójt gminy Laskowa Stanisława Niebylska. - Ludzie uważnie tutaj słuchają, co mówią politycy i odnoszą ich słowa do Dekalogu. Jeśli ktoś będzie dopuszczał aborcję czy metodę in vitro, to go nie będą popierać, bo godzi to w piąte przykazanie "Nie zabijaj". Ludzie tutaj mówią, że nie dadzą się sprzedać za trzydzieści srebrników. Liberalizm nie jest dla nich. Mają swoje wartości, których się nie wyrzekną, nie pójdą na kompromisy. Nie głosują na partię - dodaje Stanisława Niebylska. - Gdyby PiS nagle stał się liberalny, a PO wycofała się na przykład z in vitro, to poparliby Platformę. Dla tych ludzi liczy się program i poglądy polityków, a nie partyjny szyld.

Bogatsi o doświadczenia do wyborów samorządowych przygotowują się też liderzy PO. Za dwa tygodnie zarząd miejski Platformy Obywatelskiej w Nowym Sączu zatwierdzi program prawyborów, które mają przynieść odpowiedź na pytanie: który z trzech kandydatów tej partii na prezydenta miasta ma największe poparcie wyborców. Weryfikacji poddani zostaną radni Piotr Lachowicz i Grzegorz Dobosz oraz przedsiębiorca Zdzisław Ząber.

- Liczymy, że wyborcy pomogą nam wyłonić tego najwłaściwszego kandydata - mówi Andrzej Czerwiński i zastrzega, że o formie prawyborów poinformuje dopiero po jej zatwierdzeniu przez zarząd PO. - Zdajemy sobie sprawę, że działamy w trudnym terenie, więc musimy włożyć dwa razy więcej pracy w wypromowanie właściwego człowieka - dodaje. - PiS ma zdecydowanie łatwiejszą sytuację, bo kogokolwiek by wystawił, to i tak zyska poparcie.

- To duże uproszczenie - twierdzi Arkadiusz Mularczyk. - Nasze wyniki nie biorą się znikąd, nie spadają nam z nieba. Na przykład w gminie Korzenna jestem średnio co miesiąc. Zabiegamy o poparcie nawet tam, gdzie teoretycznie nie musielibyśmy tego robić.

PAWEŁ SZELIGA

PAWEL PACIOREK

Wyniki z regionu

W powiatach: nowosądeckim, limanowskim i gorlickim zwyciężył Jarosław Kaczyński.

Powiat nowosądecki (frekwencja 62,74 proc.)

Jarosław Kaczyński 74,09 proc. (najlepszy wynik: gm. Korzenna 83,54; gm. Łososina Dolna 82,12)

Bronisław Komorowski 25,91 proc. (najlepszy wynik: gm. Krynica-Zdrój 46,95; gm. Muszyna 39,44)

Miasto Nowy Sącz: Jarosław Kaczyński 55,37 proc.; Bronisław Komorowski 44,63 proc.

Powiat limanowski (frekwencja 60,52 proc.)

Jarosław Kaczyński 75,86 proc. (najlepszy wynik: gm. Laskowa 86,95; Słopnice 83,89)

Bronisław Komorowski 24,14 proc. (najlepszy wynik: Limanowa 35,96; Mszana Dolna 34,73)

Miasto Limanowa: Jarosław Kaczyński 64,04 proc,; Bronisław Komorowski 35,96 proc.

Powiat gorlicki (frekwencja 55,67 proc.)

Jarosław Kaczyński 63,52 proc. (najlepszy wynik: Moszczenica 78,18; Bobowa 76,43)
Bronisław Komorowski 36,48 proc. (najlepszy wynik: Uście Gorlickie 52,56; Gorlice 48,63)

Miasto Gorlice: Jarosław Kaczyński 51,37 proc.; Bronisław Komorowski 48,63 proc.

Wyniki II tury wyborów potwierdziły poglądy sądeczan, limanowian i gorliczan z tury I. Widać też, że w miastach Nowy Sącz i Gorlice Bronisław Komorowski cieszy się znacznie większym poparciem, niż na terenie całych powiatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski