Krakowianie pod raz drugi pokonali wczoraj zespół z Katowic FOT. ANDRZEJ BANAŚ
1:0 Piotrowski (Chmielewski) 6, 1:1 Popko (Mahbod) 48. Decydujący karny: Besch.
Sędziowali: Jacek Rokicki i Przemysław Kępa (Nowy Targ). Kary: 78 min (w tym kary meczu dla Dudasza i Valczaka) - 82 min (w tym kary meczu dla Gwiżdża i Sucharskiego, 10 min dla Komorskiego). Widzów 1400.
Stan play-off (do 3 zwycięstw): 2:0 dla Cracovii.
Cracovia: Radziszewski - Kłys, Besch, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Witowski, Dudasz, Valczak, Dvorzak, Fojtik - A. Kowalówka, P. Noworyta, Chmielewski, S. Kowalówka, Piotrowski - Zieliński, Kmiecik, Kostecki, Rutkowski, Cieślicki.
GKS: Kalemba - Galant, Bychawski, Sucharski, Mahbod, Popko - Urbańczyk, Bigos, Drzewiecki, K. Kalinowski, Campbell - Krokosz, Gwiżdż, Valusiak, Komorski, Bepierszcz - Śmiełowski, Szymański, Frączek, M. Kalinowski, Grobarczyk.
W drugim meczu I rundy play-off Cracovia ponownie pokonała GKS Katowice po rzutach karnych. Teraz rywalizacja przenosi się do Katowic. Jeśli krakowianie wygrają sobotnie spotkanie, będą w drugiej rundzie. W razie wygranej GKS, kolejny mecz w niedzielę, też w Katowicach.
Wczoraj początek był nerwowy. Szybciej opanowali się gospodarze, którzy w 6 min objęli prowadzenie po mocnym strzale Piotrowskiego, którego idealnym podaniem obsłużył Chmielewski. Potem oglądaliśmy szybkie akcje z obu stron, dwukrotnie świetnymi interwencjami popisał się Radziszewski. W drugiej tercji na tafli oglądaliśmy mało dobrej gry, za to bez przerwy zawodnicy siedzieli na ławce kar. W 28 min bójkę na lodzie sprowokował Gwiżdż, doszło do wymiany ciosów między nim a Dudaszem, do bijatyki włączyli się ze strony GKS Sucharski, ze strony Cracovii Valczak, szarpali się też Fojtik i Mahbod. W efekcie czterech graczy otrzymało kary meczu i odesłani zostali do szatni; Fojtik i Mahbod dostali podwójne kary indywidualne (2 razy po 2 minuty). W tej tercji arbitrzy nałożyli na hokeistów aż 134 minuty kar!
Po bójce gra stała się szarpana, Cracovia straciła dwa ważne ogniwa, Dudasza i Valczaka. "Pasy" miały szansę na podwyższenie wyniku, ale grając w przewadze Chmielewski z metra nie trafił do bramki. Potem częściej atakowali goście, mieli kilka świetnych okazji, ale Radziszewski bronił kapitalnie.
W trzeciej tercji zawodnicy przestali boksować. Okazje miały oba zespoły, ze strony Cracovii Chmielewski nie trafił z bliska do bramki, potem Radziszewski dwa razy ratował "Pasy". Ale w 48 min był bezradny, kiedy precyzyjnie strzelił Popko. Za moment Mahbod jechał sam na bramkę, lecz fantastyczna interwencja Radziszewskiego uratowała "Pasy".
O wyniku meczu decydowały karne. Trzy obronił Radziszewski, który wczoraj dokonywał cudów w bramce. - To jemu zawdzięczmy wygraną - mówił potem trener Rudolf Rohaczek.
Andrzej Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?