MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rywal Wisły Kraków stracił największą gwiazdę. Czy Llapi Podujevo znajdzie następcę króla strzelców Superligi?

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Drużyna FK Llapi Podujevo na treningu 20 czerwca 2024 roku, po którym pożegnała swojego najlepszego strzelca Muhameta Hyseniego
Drużyna FK Llapi Podujevo na treningu 20 czerwca 2024 roku, po którym pożegnała swojego najlepszego strzelca Muhameta Hyseniego FK Llapi/Facebook
W pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy piłkarze Wisły zmierzą się z KF Llapi Podujevo. W Krakowie odebrano wynik losowania w Nyonie jako uśmiech losu, tymczasem w Kosowie piłkarze obiecują swoim kibicom, że porażkę na finiszu ligowych rozgrywek powetują sobie sukcesem w europejskich pucharach. Do starcia z „Białą Gwiazdą” podchodzą bardzo ambitnie, przygotowania do sezonu ruszyły tam tydzień wcześniej niż w Wiśle, a w planie jest rozegranie czterech sparingów. Jest tylko jedno ale – właśnie stracili „El Bombero”, czyli swój największy skarb w ataku. W czwartek 20 czerwca Muhamet Hysani pożegnał się z drużyną i wyjechał do Danii.

O tym, że dla Kosowian udział w eliminacjach Ligi Europy jest dużym wydarzeniem, świadczy fakt, iż we wtorkowej ceremonii losowania w szwajcarskim Nyonie wzięła udział trzyosobowa delegacja klubu: prezes Beqir Batatina, wiceprezes Bahri Ademi i sekretarz Muhamet Rexhepi.

Dwa wcześniejsze podejścia do Europy zakończyły się niepowodzeniem, zespół Llapi odpadał już w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Tym razem apetyty są większe i to pomimo tego, że drużyna prowadzona przez Tahira Batatiniego właśnie straciła najlepszego strzelca Muhameta Hyseniego (26 goli i 6 asyst w minionym sezonie Superligi), na którego parol zagięło AC Horsens, zespół środka tabeli zaplecza duńskiej ekstraklasy.

O wkładzie Hyseniego w sukcesy Llapi w ostatnich dwóch latach świadczą liczby: 33 gole i 11 asyst w 80 występach. W sezonie, który dobiegł końca, został królem strzelców Superligi z 26 bramkami, do których dołożył 6 asyst. 23-letniego, kupionego przez Duńczyków za 650 tysięcy euro reprezentanta Kosowa będzie niezmiernie trudno zastąpić, choć trzeba przyznać działaczom z liczącego 40 tysięcy mieszkańców Podujeva, że próbują, o czym za chwilę.

Cztery sparingi w Macedonii Północnej

Przygotowania KF Llapi ruszyły 10 czerwca, po dwóch tygodniach urlopów. Na pierwszym treningu zabrakło trzech zawodników (Vokli Laroshi, Ilir Krasniqi i Arbnor Ramadani), którzy otrzymali zgodę sztabu na dołączenie do drużyny dzień później. Z wypożyczeń wrócili bramkarz Art Hoti, który wiosną grał w drużynie Flamurtari Wlora oraz Aulon Shabani z KF Vellaznimi Djakowicia i Avni Selmani z KF Rahoveci.

Plan pierwszych dni zajęć zakładał dużą intensywność, treningi na własnych obiektach odbywają się dwa razy dziennie. W sobotę 22 czerwca zespół przeniesie się do Ochrydy w Macedonii Północnej, by tam do 2 lipca szlifować formę i rozgrywać sparingi. Będzie więc potencjalnie okazja dla wysłannika Wisły, by podpatrzeć rywali w akcji przed pierwszym meczem, który został wyznaczony na 11 lipca przy Reymonta (rewanż w Podujevie 18 lipca).

Pierwszym sparingpartnerem Llapi będzie albańska FK Skendija Tetowo (25 czerwca), drużyna znana u nas ze względu pucharową konfrontację z Cracovią przed ośmiu laty; następnie Tikwesz Kawadarci (27 czerwca), FK Partizani Tirana (29 czerwca na stadionie w Pogradecu) i FC Struga Trim-Lum (1 lipca).

Obietnice składane Ultras Legends

Wraz z końcem sezonu w kosowskim klubie zaczęły się personalne przymiarki do walki o Ligę Europy. Najpierw przedłużono kontrakt z defensywnym pomocnikiem Besarem Musollim. 35-letni zawodnik pochodzi z Podujeva, ale przez trzynaście lat występował w trzech innych klubach i koszulkę miejscowej drużyny założył dopiero przed rokiem. Zagrał w 29 meczach (1854 minuty) i obie strony uznały, że warto kontynuować współpracę przynajmniej przez kolejny sezon.

- To był mój pierwszy rok po wielu latach nieobecności w rodzinnym mieście, ale mogę powiedzieć, że był całkiem udany zarówno dla mnie, jak i dla zespołu. Zostałem dobrze przyjęty i szybko się zaaklimatyzowałem. Nie byliśmy w stanie nagrodzić kibiców za ich gorące wsparcie tytułem mistrzowskim, ale obiecujemy maksymalne zaangażowanie, aby odnieść jak najwięcej sukcesów w Lidze Europy i w kolejnym sezonie Superligi – powiedział występujący z numerem 23 Mussolli (cytaty za oficjalną stroną klubu).

Jego rówieśnikiem jest napastnik Ahmed Januzi i on także zostaje na kolejny sezon. Januzi wystąpił w 32 meczach (1638 minut na boisku), w których zdobył 10 bramek i zaliczył 4 asysty. Czasem grywał jako cofnięty napastnik, wspomagając Hyseniego. W maju został wybrany Piłkarzem Tygodnia Superligi.

Januzi to kolejny gracz Llapi, który obiecuje kibicom dobry wynik w starciu z Wisłą.

Jesteśmy tu jak rodzina i ogromnie się wspieramy, zarówno sztab, jak i gracze między sobą. Żałuję, że nie udało nam się zdobyć tytułu mistrza, ale obiecujemy zagorzałym fanom Ultras Legends (Ultras Legjendat) maksymalne zaangażowanie, aby uszczęśliwić ich zarówno w rozgrywkach europejskich, jak i w nowym sezonie Superligi - powiedział.

Umowę przedłużono także – tym razem o dwa lata – z mierzącym 190 cm bramkarzem Ilirem Avdylim, który w ciągu trzech lat zdołał rozegrać w Llapi 133 mecze, a w poprzednim sezonie zachował aż 16 czystych kont.

To samo udało się w rozmowach z dwoma innymi piłkarzami. Duet Hamdi Namani - Ilir Blakçori pełni w drużynie ważną rolę, Namani wystąpił w 34 meczach (6 bramek i 5 asyst), natomiast Blakçori rozegrał tylko o dwa mecze mniej (po 3 gole i asysty).

Nie wszystkich udało się jednak zatrzymać. Poza wspomnianym „El Bombero” z ataku odszedł, do Flamurtari, 23-letni lewoskrzydłowy Trimror Selimi (w ciągu dwóch lat 60 meczów, w których zdobył 7 bramek i miał 5 asyst).

Na prośbę zawodnika pożegnano się, choć niechętnie, z Leotrimem Bekteshim, który zamierza kontynuować karierę za granicą. „Leo” był prawdziwym liderem zespołu, zaliczył największą liczbę minut w drużynie (3051) i kto wie, czy jego brak nie będzie jeszcze większą stratą niż Hyseniego.

Rozstano się też z Gentritem Limanim, który od stycznia 2023 roku wystąpił w 39 meczach. „Geni” należał do tych, którzy odgrywali istotną rolę w drużynie, w przeciwieństwie do skrzydłowego, 25-letniego Jose Cobiana, który dołączył latem ubiegłego roku, lecz nie zdołał się zaaklimatyzować i pełnił rolę rezerwowego.

Był królem strzelców Euro U-17, trenował w Romie

Kosowski klub łatwa dziury w składzie z dużą stanowczością. Hysaniego na środku ataku ma zastąpić Valmir Berisha z KF Liria Prizren, Szwed albańskiego pochodzenia, który w 2013 roku został królem strzelców turnieju mistrzostw Europy U-17 – trzy z siedmiu bramek zdobył w wygranym meczu o brąz z Argentyną. Wówczas zwrócił na siebie uwagę potentatów i zatrudniła go Roma.

Występował w młodzieżowej Primaverze, lecz nie przebił się do pierwszej drużyny i został wypożyczony do Panathinaikosu. W Atenach było niewiele lepiej i został sprzedany do SC Cambuur. Na Holandii się nie skończyło, poznał również stadiony w Skandynawii oraz w Bośni i Hercegowinie, by teraz znaleźć swą przystań w Podujevie.

Do zespołu dołączył także Blend Baftiu, podpisując dwuletni kontrakt. Baftiu ma 26 lat i jest ofensywnym pomocnikiem, który wyrobił sobie markę w lidze udanymi występami w KF Ballkani Suva Reka, a ostatnio w KF Drita Gnjilane. Były piłkarz Llapi, a od roku dyrektor sportowy klubu Mentor Zhdrella uznał sfinalizowanie tego transferu za spory sukces.

Na środek obrony pozyskano Muhameda Useiniego z FC Prisztina, który podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia na kolejny sezon. Sfinalizowano także transfer 18-letniego Erlina Mulaja, lewoskrzydłowego, który rozpoczynając karierę w FC Istogu zadebiutował w pierwszym składzie w wieku 16 lat i od razu zdobył trzy gole. Statystyki ma warte uwagi: 43 bramki i 32 asysty w ciągu dwóch sezonów w drużynach U-19 oraz w 1. lidze i Superlidze.

Jak więc widać, zmian jest sporo, a dotyczą one w dużej mierze czołowych piłkarzy. Co oznacza, że sposób prezentowania się drużyny w pierwszych meczach sezonu nawet dla trenera Tahira Batatiny może być swego rodzaju niespodzianką.

46-letni Batatina zna miejscowe środowisko od podszewki. Pochodzi z Podujeva, pracuje w Llapi od 2013 roku – najpierw przez pięć lat jako trener, następnie dyrektor sportowy, a od marca 2019 roku ponownie w roli szkoleniowca. Preferowane przez niego ustawienie na boisku to 4-2-3-1. Ma kontrakt do 30 czerwca 2026 roku, co oznacza, że cieszy się dużym zaufaniem zarządu i ma ogromny komfort pracy. W poprzednim sezonie, gdy do końca drużyna walczyła o pierwszy w historii tytuł mistrza, uzyskał średnią punktową na poziomie 1,88.

W maju w klubowej restauracji odbyło się spotkanie trenera i całego zarządu ze sponsorami, w tym z najważniejszym - Naimem Berishą z deweloperskiej Berisha Group, który w zamian za swoje pieniądze reklamuje się na koszulkach drużyny. Przedsiębiorcy wspierający klub, zachwyceni faktem, że walczą o prawo gry w Europie, obiecali dodatkowe wsparcie.

Po wejściu na stronę internetową głównego sponsora Llapi pojawia się komunikat „Under Construction”. Zdaje się, że zważywszy na wymienione roszady w klubie, to samo można powiedzieć o piłkarskiej drużynie z Podujeva… Co dla Wisły wcale nie musi być złą wiadomością.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rywal Wisły Kraków stracił największą gwiazdę. Czy Llapi Podujevo znajdzie następcę króla strzelców Superligi? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski