Jak mówił wczoraj w TVN24 Bartosz Węglarczyk z "Rzeczpospolitej", Dżazairi uprowadził fotografa Marcina Sudera, który zdołał zbiec porywaczom w październiku 2013 r.
Informację na temat śmierci al-Dżazairiego, który był jednym z emirów, czyli lokalnych dowódców organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), podała w środę agencja Reutera. Zabity szefował bojówkom radykalnych islamistów w rejonie miasta Sarakib na północnym zachodzie Syrii.
Jak twierdzi Węglarczyk, powołując się na "dobrze poinformowane źródła", Dżazairi był porywaczem Sudera. Nie rozwinął tego, jakie powiązania miał mieć z porwaniem. Do uprowadzenia na pewno doszło na terenie, na którym działał al-Dżazairi, czyli w rejonie miasta Sarakib. Do tej pory nie powiązano jednak jednoznacznie ISIL z porwaniem Polaka. Uważa się, że Dżazairi to Belg algierskiego pochodzenia. Belgijskie MSZ poinformowało, że dotarły do niego informacje o śmierci Dżazai-riego, ale nie udało się ich jeszcze potwierdzić.
6 stycznia Dżazairi ostrzegł rebeliantów z innych organizacji, że jeśli nie powstrzymają ofensywy przeciw ISIL, jego bojownicy rozpoczną zamachy samobójcze wymierzone w syryjskich powstańców.
Jak donosi agencja AFP, pogróżki zostały spełnione w środę, gdy wybuch samochodu pułapki w mieście Dżarabulus zabił 26 osób; większość ofiar to członkowie skonfliktowanych grup rebelianckich. Atak był prawdopodobnie zamachem zorganizowanym przez ISIL.
(PAP, Reuters, AFP, TVN24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
