Poseł Zbysław Owczarski odszedł z PiS-u

Powody tej decyzji były dwa: wykluczenie z partii Joanny Kluzik - Rostkowskiej oraz Elżbiety Jakubiak, a także nie uwzględnienie na listach do sejmiku województwa i Rady Miasta Krakowa „osób mocno związanych z PiS”.

Ta decyzja posła Zbysława Owczarskiego oznacza, że nie jest on już szefem powiatowym PiS w Miechowie. Jednak, biorąc pod uwagę, że był nim m.in. w okresie kampanii samorządowej, zgodził się skomentować wynik wyborczy tej partii do Rady Powiatu. Przypomnijmy, iż nie wprowadziła ona tu żadnego radnego.

- _Myślę, że główną przyczyną jest działanie Krzysztofa Świerczka i powołanie innego komitetu wyborczego. Ludzie odebrali to jako podział PiS-u. Bo gdyby zsumować głosy oddane na kandydatów tej partii i między innymi na tych, którzy kiedyś startowali od nas, a teraz poszli ze „Wspólnoty Samorządów” to sytuacja byłaby zupełnie inna _– komentuje poseł.

Zaznacza, że nie bez znaczenia było wycofanie listy PiS-u z okręgu nr 2 obejmującym Książ Wielki, Kozłów i Słaboszów. To  - wg Owczarskiego – pozbawiło tę partię realnej szansy na zdobycie tu mandatu. Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła błędu w imieniu kandydata: inne pojawiło się na zgłoszeniu, a inne na liście poparcia. – Błąd popełniła również Powiatowa Komisja Wyborcza. Myślę, że – niezależnie od mojej decyzji o rezygnacji z członkostwa w PiS - złożony zostanie protest przeciwko ważności wyborów w tym okręgu, bo listy miały niewiele wspólnego z demokracją – mówi poseł Owczarski.

Przyznaje również, że nie jest imponujący wynik kandydata PiS-u na burmistrza Miechowa – Andrzeja Markiewicza. I dodaje, że w drugiej turze nie ma swojego faworyta. Ale zapewnia, że na wybory pójdzie. A gratuluje tym, którzy już zostali wybrani do władz różnych szczebli.

Przyznaje, że spotka się również z członkami i sympatykami PiS w powiecie miechowskim, bo – jak mówi – jest im to winien. Na razie nie wiadomo kto zastąpi Zbysława Owczarskiego na stanowisku szefa powiatowego PiS w Miechowie.

Magdalena Uchto