Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie prześwietlą 17 lat

YAN
Początek prac komisji śledczej nie wróży jej dobrze na przyszłość. Jeszcze przed jej powołaniem parlamentarzyści spierali się o liczbę przedstawicieli opozycji w komisji. Ostatecznie w dziesięcioosobowej komisji zdecydowaną przewagę zyskała koalicja. Władze Sejmu postanowiły, że PiS będzie miał czterech swoich przedstawicieli, niewiele mniejsza Platforma tylko dwóch, a pozostałe kluby parlamentarne wydelegują po jednej osobie.

W dziesięcioosobowej komisji śledczej największa partia opozycyjna, Platforma Obywatelska, ma zaledwie dwóch posłów

Powstała pierwsza w tej kadencji Sejmu komisja śledcza. Posłowie mają do wykonania tytaniczną pracę. Muszą zbadać, jak funkcjonował polski sektor bankowy przez ostatnie 17 lat.

Decyzja o podziale miejsc w komisji zapadła w gronie marszałka i wicemarszałków Sejmu przy dwóch głosach za i dwóch przeciwko. Decydujący okazał się głos marszałka Marka Jurka.
-Decyzja Prezydium Sejmu otym, że Platforma ma mieć wkomisji odwóch członków mniej niż PiS, jest krzywdząca i____hańbiąca Wysoką Izbę - stwierdził Cezary Grabarczyk, pytając, na jakiej podstawie podzielono miejsca komisji. Wcześniej wszystko wskazywało, że PiS otrzyma cztery miejsca, PO trzy, a pozostałe partie po jednym. Marszałek Sejmu nie chciał jednak tłumaczyć tej zmiany. -Podziałów idealnych nie ma. Przyjęty przez nas podział miejsc wkomisji musiał oddawać iuwypuklać różnicę głosów między PiS aPO. PiS ma 156 posłów, aPlatforma -131 - stwierdził Marek Jurek. -Gdyby w10-osobowej komisji PiS iPO miałyby po3 posłów, prowadziłoby to do____zablokowania jej prac - wyznał w końcu.
Nie jest to jedyna klęska Platformy Obywatelskiej. Największy opozycyjny klub parlamentarny nie ma bowiem we władzach komisji śledczej swojego przedstawiciela. -Uważamy, że większość posłów zachowała się nie fair, nie popierając naszego przedstawiciela podczas wyboru władz komisji. Złamano istniejące wSejmie zasady i____zwyczaje - nie ukrywał rozgoryczenia Aleksander Grad (PO).
Komisji będzie szefował Artur Zawisza (PiS), jego zastępcami będą poseł LPR Szymon Pawłowski, Marek Sawicki (PSL) oraz Waldemar Nowakowski (Samoobrona).
Platforma Obywatelska zdecydowała się zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę o powołaniu komisji śledczej ds. sektora bankowego. Zdaniem autorów skargi Sejm powołując komisję nadał jej zbyt szeroki zakres prac i złamał tym samym konstytucję, która mówi, że cele komisji muszą być dokładnie wyznaczone.
Nowa komisja śledcza ma zająć się badaniem, jak kształtował się system bankowy w III RP. Posłowie chcą go porównać z innymi krajami, w szczególności średnimi i dużymi krajami UE. Poza tym mają zamiar zbadać prawidłowość i celowość działań NBP i Komisji Nadzoru Bankowego jako organów nadzoru bankowego w latach 1989-2006.
-Chcemy, aby Trybunał Konstytucyjny sprawdził, czy parlament wramach pewnego rodzaju swawoli prawnej może powołać komisję do____wszystkiego - tłumaczy Jan Rokita z PO. -Uchwały Sejmu nie podlegają zaskarżeniu. Trybunał Konstytucyjny sprawdza tylko to, czy ustawy są zgodne zkonstytucją - przekonuje Artur Zawisza (PiS).
Politycy Platformy w kuluarowych rozmowach przyznają, że szanse na rozpatrzenie ich skargi przez trybunał są dość niewielkie. Nie ukrywają natomiast, że komisja przyniesie więcej strat niż pożytku. Ich zdaniem grono śledczych rozpocznie walkę polityczną m.in. z kandydatką PO na prezydenta Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz, która była przez pewien czas prezesem Narodowego Banku Polskiego.
Niewykluczone, że wkrótce pojawią się kolejne komisje śledcze. Nieoczekiwanie bowiem Platforma Obywatelska ogłosiła, iż domaga się powołania komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić informacje o domniemanych związkach Samoobrony z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.
-Platforma Obywatelska uważa, że okoliczności założenia Samoobrony przez Służbę Bezpieczeństwa, naktóre publicznie wskazywał Jarosław Kaczyński, muszą zostać ujawnione - ogłosił Donald Tusk. Według lidera PO miałaby za zadanie zbadać ewentualny wpływ komunistycznej SB i obcych służb specjalnych na powstanie Samoobrony oraz działalność jej szefa, wicepremiera Andrzeja Leppera. (YAN)

Rozmowa z Arturem ZawiszĄ, szefem bankowej komisji Śledczej

-**Jakie będą pierwsze zadania komisji?
- Chcemy w tej chwili ustalić, jakimi sprawami będziemy się zajmować, potem ułożymy je w kolejności według ich ważności oraz określimy kiedy i jak długo będziemy nad konkretnymi sprawami debatować.
-
Komisja ma analizować wszystko, co wydarzyło się w**sektorze bankowym między 4 czerwca 1989 r. a**19 marca 2006 r. To ogrom materiału. Ile czasu zajmie komisji wyjaśnienie tych wszystkich kwestii?
- Gdybyśmy chcieli analizować wszystkie decyzje podejmowane w tym czasie, to moglibyśmy obradować całe życie. Tak się nie stanie. Zajmiemy się tylko sprawami budzącymi uzasadnione wątpliwości i ważnymi.
-**Pojawiły się obawy, że komisja może być wykorzystywana**do**zdyskredytowania pewnych osób przed**wyborami samorządowymi. O**takich niebezpieczeństwach mówił m.in. poseł Aleksander Grad.
- Jestem przekonany, że poseł Grad jako odpowiedzialny parlamentarzysta nigdy nie ulegnie żadnemu naciskowi i nie będzie nikogo dyskredytował oraz nie będzie działał na zlecenie polityczne.
-
Poseł Grad tak nie będzie postępował, ale w**komisji zasiada jeszcze dziewięciu posłów?-**Sądzę, że ta kwalifikacja odnosi się do wszystkich członków komisji.
- Kto będzie przesłuchany w**pierwszej kolejności?
- Nie wiem, bo to dopiero ustali komisja.
-
Chce Pan wezwać na**przesłuchanie prezesa NBP Leszka Balcerowicza?
- To jest ważna postać w systemie bankowym.
-
A**Hannę Gronkiewicz-Waltz?**
- To nazwisko też mi się kiedyś obiło o uszy w tym kontekście. Not. (YAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski