Posmakowali Wieliczki i Polski

Na finał "Wakacji w Polsce" nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia młodych gości i organizatorów projektu Fot. Bogdan Pasek

POWIAT. Podczas spotkania podsumowującego pobyt grupy dzieci z Ozierska zapewniano, że projekt ten będzie kontynuowany

Organizatorem wakacyjnego wypoczynku dla 30 osób - 27 dzieci i trojga opiekunów - było Stowarzyszenie Wspólnota Polska. Przedsięwzięcie wsparły finansowo także powiat wielicki i gmina Wieliczka oraz prywatni sponsorzy. Inicjatorka projektu Aleksandra Ślusarek, pełnomocniczka wielickiego starosty ds. społecznych oraz szefowa Związku Repatriantów RP, dzięki której do kraju powróciło ze Wschodu ponad 60 polskich rodzin, podkreśla, że przedsięwzięcie było w całości - łącznie z przyjazdem dzieci do Polski - fundowane przez sponsorów, m.in. gmina Wieliczka zapewniła gościom wyżywanie, a wieliccy franciszkanie - noclegi. W akcję włączyło się także wielu prywatnych ofiarodawców, m.in. przewoźnicy, którzy bezpłatnie wozili gości na wycieczki, oraz firmy, które przekazały słodycze, upominki itp.

Dla dzieci z Kazachstanu pobyt w Wieliczce był spotkaniem z polskością. Goście szkolili się w języku polskim i zwiedzali region. Byli m.in. w Szczawnicy na spływie Dunajcem oraz w Nowym Sączu, którego prezydent zaprosił ich na obiad do ratusza. W programie wypoczynku nie zabrakło też zwiedzania Kopalni Soli w Wieliczce oraz wyjazdu do Niepołomic. Goście z Rosji spotkali się także z polskimi rówieśnikami. Integracyjne popołudnie zorganizowano w Centrum Eduakcyjno-Rekreacyjnym "Solne Miasto" w ramach projektu "Wieliczka dla młodych".

Także tam miał wczoraj miejsce finał "Wakacji w Polsce" - dla dzieci polskich repatriantów wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Sułkowianie, a burmistrz Wieliczki Artur Kozioł i starosta Jacek Juszkiewicz zapowiedzieli, że chcą zaprosić gości z Rosji także za rok.

(JOL)

Oziersk to...

... ostatnia miejscowość przed granicą Rosji z Polską, w której mieszka obecnie około 500 Polaków. Przybyli oni tam w latach 90. ubiegłego wieku z północnego Kazachstanu, dokąd przed 75 laty zesłano mieszkańców Wołynia i Polesia. Zmiana miejsca zamieszkania, kiedy Polacy poprosili o osiedlenie w najbliższej kraju miejscowości, była możliwa dzięki prowadzonej wówczas w Rosji akcji repatriacyjnej. Uciekinierzy z Kazachstanu mieli nadzieję na powrót do Polski, ale ich domem nadal pozostaje Oziersk.