Powiat myślenicki. Koronawirus w szkołach i przedszkolach

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Tak się już działo (lub dzieje nadal) m.in. w przedszkolach w Pcimiu, Bęczarce i Czechówce, SP w Jaworniku, SP w Skomielnej Białej, SP nr 1 w Tokarni, I LO w Myślenicach, II w LO w Myślenicach, ZS im. Średniawskiego w Myślenicach. Ostatnio na kwarantannę trafiła klasa z Zespołu Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Myślenicach i druga z kolei klasa z II LO na myślenickim Zarabiu.

Za każdym razem kiedy na kwarantannę kierowana jest klasa, objęci zostają nią nie tylko uczniowie, ale również ich rodziny z którymi mieszkają, całe albo przynajmniej jednej rodzic do opieki nad dzieckiem, (jeżeli drugi rodzic/pozostali domownicy mają możliwość odizolowania się).

Inaczej sytuacja wygląda, jeśli koronawirusa ma nie uczeń, a nauczyciel. Jak słyszmy w sanepidzie, kluczowym jest wtedy oświadczenie dyrektora szkoły i wywiad epidemiologiczny. Jeżeli dyrektor oświadczy, że nauczyciel nie złamał obowiązujących procedur (a te zobowiązują go m.in. do zachowania min. 2 metrowego dystansu od uczniów, nie grupowania się w pokoju nauczycielskim i – jeśli tak stanowi regulamin danej szkoły – noszenia maseczki w przestrzeniach wspólnych) to nie ma przesłanek, aby klasa (lub klasy) w których uczył były kierowane na kwarantannę. Do tej pory żaden z dyrektorów nie oświadczył jakoby nauczyciel złamał te procedury.

Przypadki zakażeń wśród nauczycieli potwierdzono w SP w Sieprawiu (u dwóch osób) i w Zespole Szkół - Małopolskiej Szkole Gościnności w Myślenicach (u czterech osób). Był również jeden przypadek w ZSOiZ w Lubniu, przy czym tam nauczyciel był przez cały czas na zwolnieniu.

W zdecydowanej większości przypadków, jak słyszymy w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Myślenicach, są to przypadki zakażeń przebiegające bezobjawowo lub prawie bez objawów, łagodnie.

Nauczycielki uczące w SP w Sieprawiu przebywają na zwolnieniach. W szkole zaś wprowadzono dodatkowe obostrzenia. Jak słyszymy od dyrektor tej szkoły, nauczyciele od początku roku szkolnego byli wyposażenia w przyłbice lub maseczki, ale po stwierdzeniu pierwszego przypadku zakażenia mają je obligatoryjnie zakładać również prowadząc lekcje. Od samego początku roku szkolnego mają obowiązek zachowywania dystansu społecznego.
Z kolei uczniowie, którzy do tej pory mieli jedynie zalecone noszenia maseczek w przestrzeniach wspólnych, teraz mają taki obowiązek.
Nie stwierdzono tu kolejnych przypadków zakażeń ani wśród nauczycieli, ani wśród uczniów.

Sanepid informuje również, że to czy taki nauczyciel będzie miał wykonany jeden test (ten pierwszy, który potwierdził zakażenie) dwa czy więcej i czy będzie miał wykonany test przed powrotem do szkoły, zależy od jego lekarza rodzinnego.