Powstaje serial "Pajęczyna" i w film "She Came To Me". W głównych rolach - Joanna Kulig

FLESZ - Meszki bolimuszki utrapieniem wakacji

Serial „Pajęczyna” to historia inspirowana mało znanymi faktami z historii późnego PRL-u, kiedy to w szczycie gierkowskiej prosperity Polska rozwijała własny program atomowy. Dzieciństwo Kornelii Titko, odważnej naukowczyni obdarzonej niezwykłą pamięcią, zniszczyła przedwczesna śmierć rodziców oraz starszej siostry, która zginęła w wypadku samochodowym. Matka Kornelii, Teresa Titko była wybitnym fizykiem jądrowym i w gierkowskim programie nuklearnym pełniła rolę prawej ręki jego twórcy, generała-profesora Grzegorza Giedrowicza.

Po latach w życiu Kornelii pojawia się tajemniczy mężczyzna, który twierdzi, że był niegdyś oskarżony o zabójstwo jej siostry. Bohaterka rozpoczyna prywatne śledztwo. Kim jest tajemniczy mężczyzna i co naprawdę łączy go ze śmiercią dwóch najbliższych Kornelii kobiet? Jaką rolę w tej historii sprzed lat odegrali oficerowie PRL-owskiego kontrwywiadu: kapitan Ewa Wolańska oraz podporucznik Tadeusz Mróz? Komu zależało na tym, aby Polska nie dołączyła do niewielkiego grona państw, liczących się w atomowym wyścigu?

- Akcja serialu toczy się wokół militarnych tajemnic późnego PRL-u. W „Pajęczynie” snujemy inspirowaną realiami historycznymi opowieść o tym, dlaczego pod koniec lat 70., mimo udanych prób fuzji termonuklearnej, nie doszło w Polsce do wyprodukowania bomby neutronowej – tłumaczy Wojciech Bockenheim, producent cyklu.

Główną rolę Kornelii Titko odtwarzać będzie Joanna Kulig. Jako jej matkę zobaczymy krakowską aktorkę Annę Radwan. Na drugim planie pojawią się: Marek Kalita, Michalina Olszańska, Liliana Głąbczyńska, Szymon Bobrowski, Mateusz Banasiuk czy Mirosław Baka. Andrzej Grabowski zagra Edwarda Gierka, zaś Wojciech Wysocki – Piotra Jaroszewicza. Za reżyserię odpowiada Łukasz Jaworski, a za kamerą stanął Witold Płóciennik. Zdjęcia do produkcji rozpoczęły się pod koniec maja i realizowane są w Warszawie i okolicach. Siedem odcinków „Pajęczyny” trafi na platformę player.pl już jesienią.

Amerykański magazyn „Variety” poinformował niedawno, że Joanna Kulig dołączyła do obsady komedii „She Came To Me”. O projekcie tym mówiło się już w cztery lata temu i początkowo miały w nim zagrać takie gwiazdy, jak Nicole Kidman, Steve Carrell i Amy Schumer. Ostatecznie okazuje się, że będzie miał jeszcze bardziej imponującą obsadę. W rolach głównych zobaczymy Anne Hathaway, Marisę Tomei i Tahara Rahima. Towarzyszyć im będzie Joanna Kulig.

„She Came To Me" to mozaikowa historia o kilku pokoleniach nowojorczyków. „Film śledzi losy kompozytora, który zmaga się z blokadą twórczą i na nowo odkrywa swoją pasję po pełnej przygód nocy spędzonej z nowo poznaną kobietą; pary utalentowanych nastolatków, którzy chcą udowodnić rodzicom, że ich miłość to coś, co może trwać wiecznie oraz kobiety, pozornie posiadającej wszystko, która przeżywa miłość w najmniej oczekiwanych miejscach” – zapowiada „Variety”.

Pomysłodawczynią „She Came To Me” jest Rebecca Miller – ceniona reżyserka, scenarzystka i aktorka z kręgu niezależnego kina. Jej filmy „Angela” i „Personal Velocity: Three Portraits” zdobyły prestiżowe nagrody na festiwalu w Sundance. W Polsce oglądaliśmy takie jej obrazy, jak „Dowód” z Gwyneth Paltrow, „Prywatne życie Pippy Lee” z Robin Wright Penn oraz „Plan Maggie” z Gretą Gerwig.

Zdjęcia mają ruszyć jesienią tego roku w Nowym Jorku. Muzykę do filmu stworzy bliski współpracownik Romana Polańskiego – francuski kompozytor Alexandre Desplat.

Joanna Kulig pochodzi z małopolskiej Muszynki. Jest absolwentką krakowskiej Akademii Sztuki Teatralnej. Grała w „Sponsoringu” Małgorzaty Szumowskiej i „Klerze” Wojciecha Smarzowskiego. Międzynarodową sławę przyniosły jej filmy Pawła Pawlikowskiego – „Ida” i „Zimna wojna”. W zeszłym roku widzieliśmy ją we francuskim serialu Netfliksa – „The Eddy”. Prywatnie jest żoną reżysera Maciej Bochniaka, z którym ma dwuletniego synka Jasia.