Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prac w muzeum na razie nie będzie

Magdalena Balicka
Zbigniew Mazur nie rezygnuje z odkopania lochów, które prawdopodobnie są za tą ścianą. Najpierw trzeba przygotować dokumentację
Zbigniew Mazur nie rezygnuje z odkopania lochów, które prawdopodobnie są za tą ścianą. Najpierw trzeba przygotować dokumentację Fot. Magdalena Balicka
Chrzanów. Na śmiałe plany przekopania podziemi lamusa i remont obiektu potrzeba aż 5,5 mln złotych.

Wiosną ubiegłego roku podczas prac konserwatorskich w chrzanowskim muzeum im. Mazarakich, mieszczącym się w dawnym dworskim lamusie odkryto nieznany korytarz w piwnicach. Tajne przejście zasypane jest gruzem. Aby się do niego dostać i spenetrować potrzeba wiele milionów złotych.

Dyrektor muzeum Zbigniew Mazur wiosną tego roku zapowiadał nie tylko odkrycie, gdzie lochy prowadzą, ale przy okazji gruntowną przebudowę całego muzeum: montaż windy dla niepełnosprawnych, nowe szatnie, magazyny, toalety czy punkt kasowy. Wszystko to za ok. 5,5 mln zł.

- Minął termin składania wniosków o dotację na kulturę w Urzędzie Marszałkowskim, a nieudolny dyrektor nawet nie aplikował o pieniądze na te śmiałe inwestycje - donoszą do redakcji przeciwnicy Zbigniewa Mazura prosząc o rozliczenie go z obietnic. Takie pisma trafiły też na biurka kilku chrzanowskich urzędów. Oskarżają one Mazura o bezczynność i sugerują, że najwyższy czas, by wysadzić go ze stołka.

Okazuje się, że oskarżenia są bezpodstawne. Dyrektor robi co może, by przeforsować pomysł renowacji obiektu.

- Zleciłem sporządzenie koncepcji odkrycia lochów i inne prace profesjonalnej firmie. Według niej potrzeba 5,5 mln zł na realizację planów - mówi Mazur. Dodaje, że dopiero na podstawie tej koncepcji, która została stworzona w czerwcu, można było sporządzić projekt, który jest podstawą aplikowania o pieniądze unijne.

- Potrzeba co najmniej pół roku na jego sporządzenie, które uwzględnia wszystkie pozwolenia - także konserwatorskie - tłumaczy dyrektor. Dodaje, że fizycznie nie było szans, by zdążyć przygotować wniosek. - Co więcej, na sam projekt potrzeba 300 tys. zł. Gmina nie miała takiej kwoty w obecnym budżecie, bo potrzeby ujawniły się w połowie roku - tłumaczy dyrektor. Liczy, że w przyszłorocznym budżecie burmistrz Ryszard Kosowski zarezerwuje odpowiednią kwotę.

Prace i tak trzeba będzie rozłożyć na etapy. - Na razie będziemy musieli zrezygnować z przekopywania lochów, bo to bardzo drogie i trudne prace. Skupimy się na przebudowie budynku - informuje dyrektor. Ma nadzieję, że w przyszłym roku uda się złożyć wniosek o unijną pomoc finansową. - Liczę, że zostaną rezerwy finansowe i wówczas kolejne wnioski będą miały szansę na realizację - mówi Mazur.

Burmistrz Chrzanowa nie wyklucza, że pieniądze na projekt dla muzeum się znajdą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski