Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawybory w PO to fikcja. Zwycięzca nie zagrozi Jackowi Majchrowskiemu

Agnieszka Maj
Małgorzata Jantos
Małgorzata Jantos Adam Wojnar
Polityka. Działacze Platformy koncentrują się na umacnianiu swojej pozycji u boku obecnego prezydenta Krakowa. Nie wierzą w swą wygraną

Platforma Obywatelska ma poważne trudności ze znalezieniem kandydata na prezydenta Krakowa, który zagroziłby prof. Jackowi Majchrowskiemu w wyborach zaplanowanych 16 listopada.

Na razie swoją chęć startu w wyborach zadeklarowały radne Małgorzata Jantos i Marta Patena. Były europoseł Bogusław Sonik, który kilka miesięcy temu mówił, że chciałby kandydować, teraz się waha. - Mam czas do 4 lipca na podjęcie decyzji. Wtedy upływa termin zgłaszania kandydatów w wewnętrznych prawyborach PO - mówi Sonik. Nieoficjalnie wiadomo, że gdyby nawet się zgłosił, to może liczyć na niewielkie poparcie członków partii.

Niepewna jest także kandydatura prof. Antoniego Tajdusia, byłego rektora AGH. - Przedstawiciele PO rozmawiali z nim na ten temat, ale na razie nie mamy z jego strony wiążącej deklaracji - przyznaje Grzegorz Lipiec, przewodniczący małopolskiej PO.

W tej sytuacji Platforma chce po raz kolejny przesunąć termin prawyborów, które miałyby wyłonić rywala Jacka Majchrowskiego. Pierwotnie miały się one odbyć w lutym. Teraz pod znakiem zapytania jest nawet termin lipcowy. - Trwają rozmowy w zarządzie krajowym PO w sprawie przedłużenia terminów zgłaszania kandydatów - informuje Grzegorz Lipiec.

Według obecnego harmonogramu, kandydat na prezydenta miałby zostać wybrany w wewnętrznych wyborach do 21 lipca. Teraz może okazać się, że te terminy mogą zostać przesunięte o kilka tygodni. - Ale we wrześniu na pewno będziemy już mieli kandydata - zapewnia Grzegorz Lipiec.

Część polityków PO nieoficjalnie mówi jednak, iż nie ma znaczenia, kto zostanie wyłoniony w prawyborach. - I tak nikt nie ma szans na wygranie z prezydentem Majchrowskim - stwierdził jeden z radnych PO.

Według Bolesława Kosiora, wiceprzewodniczącego krakowskiego PiS, politycy PO liczą już tylko na to, że w przyszłej kadencji ich
partia również będzie w koalicji z prezydentem Majchrowskim.

- Dzięki temu PO będzie mogła zgarnąć kolejne stanowiska, być może nawet wiceprezydenta - uważa Bolesław Kosior.
Grzegorz Lipiec nie wie jednak, czy PO będzie chciała wejść w koalicję z prezydentem w przyszłej kadencji. Zapewnia także, że partia nie straciła wiary w zwycięstwo. - Nadzieja zawsze jest, choć to bardzo trudne wygrać z urzędującym prezydentem - przyznaje szef małopolskiej PO.

Zdaniem Jarosława Flisa, politologa z UJ, PO jest zbyt skłócona, aby wybrać jednego silnego kandydata. - Profesor Majchrowski to faworyt samorządowych wyborów, choć jego pozycja jest osłabiona jak nigdy dotąd z powodu przegranej w referendum w sprawie zimowych igrzysk olimpijskich - mówi Jarosław Flis.

Dodaje, że w takiej sytuacji Platforma Obywatelska prawdopodobnie będzie chciała skoncentrować się przede wszystkim na tym, żeby umacniać swoją pozycję u boku prezydenta Jacka Majchrowskiego, a nie forsować swojego kandydata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski