Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier przeprasza

Redakcja
Deficytu na poziomie 40 mld zł chce Jerzy Buzek. Jarosław Bauc zaakceptuje 35 mld zł. Premier Jerzy Buzek powiedział wczoraj w telewizyjnych "Wiadomościach", że deficyt budżetu w 2002 r. nie może przekroczyć 40 mld zł. Z kolei minister finansów Jarosław Bauc zapowiedział w "Kropce nad i", że zaakceptuje najwyżej 35 mld zł.

KERM i KSRM odrzuciły założenia Ministerstwa Finansów

KERM i KSRM odrzuciły założenia Ministerstwa Finansów

Deficytu na poziomie 40 mld zł chce Jerzy Buzek. Jarosław Bauc zaakceptuje 35 mld zł.

 Premier Jerzy Buzek powiedział wczoraj w telewizyjnych "Wiadomościach", że deficyt budżetu w 2002 r. nie może przekroczyć 40 mld zł. Z kolei minister finansów Jarosław Bauc zapowiedział w "Kropce nad i", że zaakceptuje najwyżej 35 mld zł.
 Ograniczenia wydatków "na pewno nie mogą się odbyć kosztem emerytów i rencistów" - zapewniał premier Jerzy Buzek we wczorajszych "Wiadomościach". - Chciałem państwa o tym w tej chwili zapewnić - podkreślał. Według szefa rządu, deficyt budżetowy nie może przekroczyć 40 mld zł. Premier przepraszał za "nieodpowiedzialne przekazanie" opinii publicznej informacji o cięciach dotyczących emerytur i rent.
 Wicepremier Janusz Steinhoff poinformował, że Komitety Ekonomiczny i Społeczny Rady Ministrów nie przyjęły wczoraj założeń do budżetu na 2002 rok i nakazały ministrowi finansów dalszą pracę. - Resorty mają czas do soboty wieczór na składanie pisemnych uwag do przygotowanych przez resort finansów założeń do budżetu na 2002 r. - skomentowała wczorajsze decyzje Aleksandra Gieros, rzecznik Jarosława Bauca, ministra finansów.

 Przypomnijmy, że Ministerstwo Finansów przedstawiło członkom rządu założenia do budżetu na 2002 rok z prognozą wzrostu PKB o 1,7-2,9 proc. i inflacją średnioroczną na poziomie 4,8-5,4 proc. Deficyt budżetu miałby wynieść 35,3 mld zł, czyli 4,5 proc. PKB, a deficyt ekonomiczny 2,8 proc. PKB. Aby jednak deficyt budżetu nie przekroczył tej kwoty, konieczne będzie podjęcie wielu kroków zmniejszających wydatki i zwiększających dochody. Resort proponuje m.in. wprowadzenie 22-proc. stawki VAT na niektóre towary objęte do tej pory stawkami obniżonymi oraz przywrócenie podatku importowego. Zaproponowano także zawieszenie waloryzacji rent, emerytur oraz płac sfery budżetowej. Zaniechanie budżetowych oszczędności mogłoby powiększyć przyszłoroczny deficyt nawet do 90 mld. zł.
 Tymczasem założeń ministra Bauca nie kwestionuje NBP - wynika z listu, jaki z banku centralnego otrzymał premier.
 - Wprowadzenie proponowanych przez Ministerstwo Finansów działań jest niezbędne dla zapobieżenie kryzysowi finansów publicznych, który miałby bardzo negatywne skutki dla rozwoju gospodarki - napisano w liście, przekazanym Polskiej Agencji Prasowej przez osobę chcącą zachować anonimowość. W liście podpisanym przez prezesa NBP Leszka Balcerowicza, bank centralny przedstawił rządowi swoje stanowisko wobec założeń do budżetu na 2002 rok. - Poziom deficytu budżetu państwa w 2002 roku nie powinien przekroczyć ok. 30 mld zł, a deficyt ekonomiczny sektora finansów publicznych powinien być znacząco niższy niż w 2001 roku - napisano w liście.
 - NBP opowiada się za rezygnacją z wprowadzenia podatku importowego. Bezpośrednimi negatywnymi skutkami wprowadzenia tego podatku byłoby bowiem obniżenie wiarygodności międzynarodowej naszego kraju oraz zwiększenie presji inflacyjnej - napisano.
 Jednocześnie NBP zaproponował rządowi rozważenie dodatkowych źródeł oszczędności, m.in. przeprowadzenie reformy systemu rolniczych ubezpieczeń społecznych, zmniejszenie dotacji na restrukturyzację górnictwa i hutnictwa przez racjonalizację systemu osłon, racjonalizację systemu refundacji leków, zmianę systemu przyznawania rent, likwidację większości agencji i funduszy pozabudżetowych.
 Dodajmy, że wiceminister pracy Ewa Lewicka wykluczyła wczoraj zgodę na zaniechanie waloryzacji rent i emerytur. Także Jerzy Kropiwnicki - szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, powiedział wczoraj, że zmianie będą musiały ulec założenia makroekonomiczne i ich konsekwencje przedstawione przez resort finansów. Śląsko-dąbrowska "Solidarność" domaga się dymisji ministra finansów Jarosława Bauca i odrzucenia proponowanych przez niego cięć budżetowych. Także OPZZ i, jak napisała PAP, _"inne związki zawodowe" _protestują przeciw możliwym cięciom budżetowym, które miałyby dotknąć najuboższych. W oświadczeniach przekazanych PAP związki piszą o swym zaniepokojeniu sytuacją finansów państwa.
 Wczorajsze zamieszanie związane z budżetem spowodowało że złoty osłabł pod koniec wczorajszych notowań. Pod koniec notowań kurs złotego wynosił: 4,263 zł za USD i 3,891 zł za euro. W porównaniu z czwartkowym poziomem zamknięcia złoty stracił 1,7 gr wobec dolara, czyli 0,4 proc., oraz 7,5 gr w stosunku do euro, co odpowiada 2,01 proc.
 (OPR. DER)

Deficyt w tym roku

 Tegoroczny deficyt budżetu państwa wzrósł po 7 miesiącach do 94,3 proc. planu (sprzed nowelizacji budżetu) z 91,1 proc. po czerwcu - podało Ministerstwo Finansów. Deficyt budżetu wyniósł 19,37 mld zł, dochody budżetu - 78,9 mld zł, czyli 49 proc. planu. Wydatki sięgnęły 54,1 proc. planu, czyli 98,278 mld zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski