Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier rozjemcą?

WR
Rozwodowe rozliczenia majątkowe między samorządami gminy Bochnia i gminy Kłaj dotyczące sołectwa Stanisławice wciąż różnią obie strony.

Gmina Bochnia - gmina Kłaj

   Jeśli oba samorządy nie dojdą do ugody w sprawie dostarczania mieszkańcom Stanisławic wody i odbioru ścieków, zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnym potrzebne będzie rozstrzygniecie nadzorcze premiera na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. O takie rozstrzygnięcie już poszły monity.
   Władze gminy Bochnia odmawiają przejęcia sieci wodociągowej i kanalizacyjnej znajdującej się w Stanisławicach. Te usługi dla mieszkańców sołectwa pełni dotąd Gminny Zakład Komunalny w Kłaju. Władze Kłaja argumentują, że nie mogą dopłacać do mieszkańców już nie swojej gminy, a tak jest w przypadku odbioru i oczyszczania ścieków. Wtorkowe spotkanie negocjacyjne z gospodarzami obu gmin zwołane z inicjatywy i u wicewojewody Ryszarda Półtoraka nie zakończyło się konsensusem.
   Wójt Kłaja Jan Majerz argumentuje, że oczyszczenie metra sześciennego nieczystości kosztuje w Stanisławicach 6 zł, a mieszkańcy płacą 2,5 zł. Do Stanisławic gmina Kłaj musiałaby dopłacać miesięcznie wg szacunków około 10 tys. zł. W dodatku w statucie GZK w Kłaju jest zapis, że prowadzi on działalność tylko na terenie gminy Kłaj. Najdrastyczniejszym posunięciem byłoby odcięcie wody i odmowa odbioru ścieków, ale to tylko zaogniłoby spór, byłoby niehumanitarne i wymagałoby jeszcze konsultacji prawnych, choć kto wie, czy nie przyspieszyłoby w końcu decyzji w tej sprawie, o co gospodarze Kłaja monitują pismami od początku stycznia.
   - Przecież nie mogę z budżetu swojej gminy wydawać pieniędzy na zadania innej gminy, a zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnym i Ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków są to zadania własne gminy wobec jej mieszkańców. Co powiedzą mieszkańcy mojej gminy, jeśli zgodzę się na dofinansowanie tych zadań u sąsiada? Co powie na takie prowadzenie finansów gminy Regionalna Izba Obrachunkowa? O jej stanowisko i interpretację prawną zwróciliśmy się na początku stycznia, podobnie jak o pomoc w rozstrzygnięciu sporu do MSWiA za powiadomieniem wojewody - komentuje Jan Majerz.
   Wójt gminy Bochnia Jerzy Lysy też mówi o kosztach. Argumentuje w rozmowie z "Dziennikiem", że zmiana granic administracyjnych nie może być równoznaczna z automatycznym ustaleniem granic dla infrastruktury, w tym wypadku wodociągowej i kanalizacyjnej. Dodaje, że co prawda wodociąg w Stanisławicach może być przepięty do sieci w jego gminie, ale żeby tak naprawdę utrzymać w sieci należyte ciśnienie wody dla domów w Stanisławicach potrzebne są dodatkowe inwestycje o wartości około 750 tys. zł. Utrzymanie sieci kanalizacyjnej i eksploatacja oczyszczalni w Stanisławicach to - zdaniem wójta Lysego - gorsza sprawa. Mówi, że to chyba najdroższa w eksploatacji sieć kanalizacyjna w Małopolsce, bo oparta na kosztownej technologii podciśnieniowej. Argumentuje, że w dodatku mieszkańcy Stanisławic mają podpisane umowy cywilnoprawne na dostarczanie wody i odbiór ścieków z GZK w Kłaju. - Czy gmina Bochnia chce tylko ten majątek Stanisławic, który da jej profity finansowe? Przecież godząc się na włączenie tej wsi do swojej gminy samorząd Bochni brał chyba także pod uwagę nie tylko korzyści, ale i koszty? - komentuje Jan Majerz. Czy do ugody doprowadzi uchylenie przez Radę Gminy Kłaj jej uchwały z grudnia zeszłego roku o zajęciu lokat sołectwa Stanisławice (około 300 tys. zł)? Wójt Lysy nie ukrywa w rozmowie z "Dziennikiem", że takie ugodowe posunięcie Kłaja byłoby w stanie zmienić stanowisko samorządowców jego gminy w sprawie przejęcia od Kłaja sieci wodociągowej i kanalizacyjnej Stanisławic. Dodaje, że ta uchwała radnych Kłaja podjęta tuż przed przejściem Stanisławic do jego gminy bezpośrednio przyczyniła się do zmiany uzgodnień, które zapadły wcześniej, była krzywdząca dla mieszkańców sołectwa, którzy przecież partycypowali w kosztach budowy sieci, a lokaty ze sprzedaży mienia wiejskiego miały być przeznaczone na inwestycje w sołectwie. - A jak mieliśmy sobie odebrać koszty wykonanej w Stanisławicach w zeszłym roku kanalizacji?Wszyscy mieszkańcy gminy partycypują w kosztach jej budowy.Co zrobiłby wójt Lysy na moim miejscu? - pyta wójt Kłaja. (WR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski