Prezydent Andrzej Duda po raz pierwszy zakwestionował ustawę uchwaloną przez PiS

O swoich wątpliwościach wobec nowych przepisów regulujących organizowanie i przebieg manifestacji prezydent Duda mówił już przed świętami Bożego Narodzenia. Wcześniej krytykował pomysł, by rząd i kościoły miały pierwszeństwo w organizowaniu zgromadzeń, z którego to pomysłu PiS się ostatecznie wycofał.

We wniosku do TK prezydent Andrzej Duda kwestionuje pierwszeństwo dla organizatorów cyklicznych zgromadzeń oraz fakt, że za takie można by traktować te, które odbywały się w poprzednich latach. Nietrudno się domyślić, że to kwestionowanie m.in. prawa pierwszeństwa dla smoleńskich miesięcznic, czyli zgromadzeń organizowanych 10. dnia każdego miesiąca w celu upamiętnienia ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu, w którym zginął prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i 94 inne osoby.

Opozycja podczas debaty w Sejmie wiele razy krytykowała przepis o cyklicznych zgromadzeniach, na mocy którego można by zakazać manifestacji tym, którzy chcieliby zaprotestować przeciwko miesięcznicom odbywających się pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie oraz innych miastach. Teraz sceptycznie podchodzi downiosku prezydenta do TK.

- Trzeba zadać sobie pytanie o to, czy to rzeczywista troska o prawa obywatelskie zapisane w konstytucji, czy tylko próba uwiarygodnienia się w kontekście innej dyskusji toczącej się o prawach zapisanych w konstytucji - komentuje Mirosław Suchoń z Nowoczesnej. Według lidera PO Grzegorza Schetyny o sprawdzeniu intencji prezydenta można by mówić wtedy, gdyby z możliwości zaskarżenia do TK skorzystał jeszcze za poprzedniego składu trybunału.

Obecnie polskim sądem konstytucyjnym kieruje Julia Przyłębska, powołana do TK przez Sejm tej kadencji i desygnowana na prezesa TK przez prezydenta Dudę dzień po zakończeniu kadencji jej poprzednika prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

W trybunale zasiada 7 sędziów z nominacji PiS i 8 wybranych w poprzednich kadencjach, ale wkrótce to PiS będzie miał większość w TK i każda uchwalona ustawa będzie oceniana przez składy, w których głos decydujący o zgodności z konstytucją będą mieć sędziowie z nominacji partii Jarosława Kaczyńskiego. Trudno się spodziewać, by taki TK zakwestionował przepisy pozwalające prezesowi PiS spokojnie uczestniczyć w uroczystościach ku czci swojego brata śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.