Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Andrzej Duda w Zwoleniu: Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce [WIDEO]

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
archiwum
archiwum Joanna Bajkiewicz/ Polska Press
- Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy - przekonywał w piątek prezydent Andrzej Duda w Zwoleniu (woj. mazowieckie). Odniósł się w ten sposób m.in. do krytycznej opinii Komisji Weneckiej ws. tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów. - Tu jest Unia Europejska, tak! I bardzo się z tego cieszymy. Ale przede wszystkim tu jest Polska! - podkreślał.

Pierwszą część wystąpienia w Zwoleniu prezydent poświęcił m.in. historii miasta, mówił też o jego przyszłości, np. potrzebie rozbudowy miejskiego stadionu.

Druga część długiego wystąpienia miała już wymiar mocno polityczny i emocjonalny. - Wszyscy wiemy, że z wymiarem sprawiedliwości od lat są problemy, że ma on fatalną opinię społeczną, że funkcjonowanie sądów w Polsce oceniane jest źle. Podjęliśmy w tym zakresie próby zaradzenia temu problemowi – próby zmian systemowych, które miałyby posłużyć temu, by wymiar sprawiedliwości był oceniany przez polskie społeczeństwo jako sprawiedliwy, odpowiadający potrzebom czasów, a przede wszystkim jako ważny element tworzący Rzeczpospolitą jako silne, sprawnie działające, uczciwe i sprawiedliwe państwo. Taki właśnie obraz wymiaru sprawiedliwości chcemy przywrócić - wyjaśniał Andrzej Duda.

Jak mówił, "jest w Polsce grupa osób, które – uważając siebie za nietykalne, albowiem najbardziej boją się Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, więc widocznie uważają się za nietykalnych – na zmianę w polskim wymiarze sprawiedliwości nie chcą się zgodzić". - Jest to bez wątpienia grupa prominentna, która zyskała przez ostatnie dziesięciolecia bardzo wiele przywilejów. Po części są to przywileje, które ci państwo wynieśli jeszcze ze starych czasów, gdy należeli do partii, która – na szczęście – od lat już nie istnieje, a która przez dziesięciolecia ciemiężyła Polaków - mówił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Senat odrzucił ustawę dyscyplinującą sędziów, ponownie zajmie się nią Sejm

- Mam nadzieję, że – mimo huraganowych ataków, które przypuszczają ci ludzie na obecne władze i w Polsce, wewnątrz, i spoza granic Polski, skarżąc się wszędzie, gdzie się tylko da, i załatwiając różnego rodzaju obce interwencje w Polsce – w sposób spokojny i wyważony ta naprawa wymiaru sprawiedliwości zostanie zrealizowana - przyznał prezydent.

- To sędziowie są dla społeczeństwa, a nie społeczeństwo dla sędziów - zaznaczał.

- (...) Nigdy nie będzie sprawiedliwego państwa, jeżeli sędziowie będą powoływali się sami i nie będzie żadnej odpowiedzialności wśród nich. Za złamanie zasad etyki, za złamanie zasad odpowiedzialności zawodowej. To jest właśnie grupa społeczna, która powinna być w szczególny sposób obserwowana - ocenił, dodając przy tym, że "sędziowie muszą być kryształowi".

- Bardzo Państwa proszę w tym zakresie o wsparcie, musimy utrzymać w naszym kraju Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Ta odpowiedzialność dyscyplinarna musi być wreszcie realna - dodał.

Najmocniejsze słowa, co przyznał sam prezydent, padły na sam koniec wystąpienia.

- Próbują nam dzisiaj to nasze prawo do posiadania uczciwego, dobrego wymiaru sprawiedliwości, do jego naprawy, na wszystkie sposoby odebrać. Nie pozwólmy na to, aby inni decydowali za nas. My, Polacy, mamy prawo sami decydować o sobie i swoich prawach. Po to walczyliśmy o demokrację - przekonywał Duda.

- Proszę Państwa, powiem bardzo mocno. Jestem Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i powiem tak: nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy. (...) Szanowni państwo, tak, tu jest Unia Europejska. Tak, oczywiście, i bardzo się z tego cieszymy, że jest, ale przede wszystkim tu jest Polska! - podsumował.

Wystąpienie prezydenta jest szeroko komentowane, szczególnie wypowiedź o "obcych językach".

"Wyznawanie bliskowschodniej religii mu nie przeszkadza" - ocenił krótko europoseł Radosław Sikorski.

"Rozumiem, że Trump po polsku prezydentowi Dudzie wykładał zasady demokracji, ekonomii i obronności? Panie Prezydencie, obce języki to nic złego, zwłaszcza kiedy mowa o podstawowych zasadach demokracji i wspólnoty europejskiej! Warto się ciągle uczyć, zresztą Pan sam zachęca" - napisała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

"Przemówił Prezydent jednego z największych państw UE. Były europoseł , który każdego miesiąca pracował właśnie nad przepisami dla wszystkich państw Wspólnoty. Jako ten mówiący w innym języku. Za tysiące euro miesięcznie" - napisał na Twitterze poseł Arkadiusz Myrcha (Koalicja Obywatelska).

"Znakomite wystąpienie" - ocenił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (Solidarna Polska).

W piątek wieczorem do kolejnych zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości odniósł się także były premier Donald Tusk. "Wyprowadzają Polskę z Unii, niszczą sądy, by bezkarnie kraść, szczują jednych Polaków przeciw drugim. Głosujesz na nich? Masz prawo. Ale nie masz prawa dłużej udawać, że tego nie widzisz. Bo widzisz" - napisał na Twitterze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Andrzej Duda w Zwoleniu: Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce [WIDEO] - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski