MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PRL-owskie kolejki w Centrum Kultury "Ruczaj"

Iwona Krzywda
Niektórzy mieszkańcy stali w kolejce ponad 3 godziny, aby wpisać dziecko na zajęcia do centrum kultury
Niektórzy mieszkańcy stali w kolejce ponad 3 godziny, aby wpisać dziecko na zajęcia do centrum kultury Iwona Krzywda
Podgórze. Ruczaj potrzebuje większej placówki kulturalnej. Obecna nie jest w stanie pomieścić wszystkich chętnych

Urywające się telefony i tłum osób czekających w kolejce - tak wyglądał początek września w Centrum Kultury "Ruczaj". W placówce oferującej zajęcia dla dzieci i dorosłych ruszyły zapisy na kolejne semestry. Chętnych jest dużo więcej niż miejsc.

- Stałam w kolejce ponad 3 godziny. Moje dzieci przed wakacjami uczestniczyły już w prowadzonych tutaj zajęciach i były bardzo zadowolone, więc warto swoje odczekać - opowiada pani Karolina, jedna z wielu chętnych, by skorzystać z możliwości oferowanych przez Centrum Kultury "Ruczaj".

Nie wszyscy jednak wierzyli, że to im się uda. - Ja już od kilku lat próbuję zapisać moje dzieci, ale ciągle bez sukcesu - twierdzi pani Bożena.

Ośrodek przy Rostworowskiego 13 to jedyna tego typu placówka, działająca na Ruczaju, zamieszkiwanym według szacunków przez blisko 40 tysięcy osób, głównie młodych rodzin z dziećmi.

Swoją działalność od 7 lat prowadzi w wynajmowanych pomieszczeniach, stanowiących część parafii pw. Zesłania Ducha Świętego.

Do dyspozycji centrum pozostaje 7 sal.
- Miesięcznie z naszej oferty korzysta ok. 1100 osób. Gdybyśmy dysponowali większym budynkiem, liczba uczestników wzrosłaby co najmniej o połowę - mówi kierownik Centrum Kultury "Ruczaj" Lucyna Marszałek.

Zarządzany przez nią ośrodek organizuje zajęcia dla dzieci i dorosłych w bardziej przystępnych cenach niż u komercyjnej konkurencji.

Z powodu warunków lokalowych liczba możliwych do otwarcia grup jest jednak bardzo ograniczona. Na najpopularniejsze zajęcia, do których należą: balet, taniec, koło szachowe i koło młodych naukowców, miejsca kończą się już kilka godzin po rozpoczęciu zapisów.

- Z jednej strony jest satysfakcja, że ludzie doceniają naszą pracę. Z drugiej, o każdym wrześniu myślimy z przerażeniem, bo trzeba ludzi przepraszać i tłumaczyć, że to nie jest nasza zła wola - opowiada Marszałek.

Problem dużej ilości chętnych, których rokrocznie trzeba odprawić z kwitkiem, rozwiązałaby nowa, większa siedziba.
O budowę dla osiedla Centrum Kulturalno-Społecznego od lat starają się radni Dzielnicy VIII Dębniki. Pierwsza uchwała w tej sprawie podjęta została przez nich w 2013 roku.

W przeprowadzonym ostatnio sondażu za budową nowego centrum opowiedziało się ponad 90 proc. mieszkańców. Część z nich przystąpiła do społecznego komitetu, który z własnej inicjatywy przygotował całościową koncepcję nowego miejsca kultury na Ruczaju.

- W sprawie budowy centrum interweniowaliśmy u władz miasta wielokrotnie. Rozmawialiśmy z przedstawicielami prezydenta i urzędnikami z Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego i uzyskaliśmy zapewnienie, że inwestycja zostanie wpisana do Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Krakowa - mówi Urszula Twardzik, członek zarządu Rady Dzielnicy VIII i gorąca zwolenniczka powstania nowej placówki.

Jak informuje Twardzik, na razie sprawa utknęła na etapie wskazania dogodnej lokalizacji.

Miejsca zaproponowane przez dzielnicowych radnych (m.in. teren przy ul. św. Jacka) zostały odrzucone ze względu na niezgodność z polityką przestrzenną miasta: są zarezerwowane na inne cele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski