Wynik i forma drużyny może niepokoić. Co prawda rywal to lider IV ligi (po wycofaniu LKS Mogilany), ale strata dziesięciu bramek nie przystoi zespołowi, który zamierza grać w czołówce klasy okręgowej. Tymczasem klęska mogła być jeszcze bardziej dotkliwa, gdyby Dominik Zawartka w I połowie nie obronił rzutu karnego.
- Wynik martwi, ale może to dobrze, że na chłopaków teraz spadł taki zimny prysznic. Zobaczyli, w jakim są miejscu, ile pracy przed nimi - mówi trener Andrzej Kucharczyk. Pytany o powody klęski zwraca uwagę przede wszystkim na eksperymentalne zestawienie obrony. Z Hutnikiem nie mogli zagrać Mateusz Grze-gorczyk i Wojciech Jelon-kiewicz. Łukasz Szaporów wystąpił po dwutygodniowej przerwie w treningach. Obok siebie miał niedoświadczonego Piotra Buckiego. Mimo obrony jedenastki, nie był to też dobry dzień Dominika Zawartki. - Mieliśmy niezły fragment gry po przerwie, gdy przez 20 minut nawiązywaliśmy walkę z rywalem. Potem jednak straciliśmy trzy bramki i wszystko się posypało - przyznaje szkoleniowiec.
Jutro w Skotnikach Proszowianka zagra z Tramwajem Kraków.
Skład zespołu w meczu z Hutnikiem: Zawartka - Sołek, Szaporów, Bucki (Kowalski), Wrona (Kozera) - T. Przeniosło (Krawiec), Gorzkowski, A. Przeniosło, Perlik (Kozerski) - M. Przeniosło, Sowa (Stopiński).
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?