Producent gry Wiedźmin poczeka na ewentualne odszkodowanie

Sąd Apelacyjny uznał wczoraj, że musi dokładnie przeanalizować pracę biegłej sądowej z zakresu księgowości. Badała ona kwestie podatkowe związane z firmą CD Project (producent znanej gry komputerowej „Wiedźmin”), która wykupiła spółkę Optimus od Romana Kluski.

CD Projekt domaga się 35 mln 650 tys. zł wraz z odsetkami. 1 sierpnia ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Krakowie orzekł, że urzędnicy państwowi działali niezgodnie z prawem i przyznał spółce ponad milion złotych odszkodowania. W CD Projekt uznano jednak, że to zbyt mało i odwołano się od wyroku. – Cieszę się, że sąd podziela nasze zdanie, iż sprawę trzeba dokładnie wyjaśnić – powiedział wczoraj po rozprawie Adam Kiciński, prezes CD Projekt.

Historia Optimusa, należącego do znanego małopolskiego biznesmena Romana Kluski jest jedną z głośniejszych spraw gospodarczych ostatniego dwudziestolecia. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku spółka zaczęła eksportować swoje komputery na Słowację, aby potem importować je do polskich szkół. W ten sposób omijała 22-procentowy VAT, który był nakładany na rodzime produkty. Według ówczesnych przepisów, sprzęt ściągany z zagranicy nie był objęty podatkiem.

Urząd skarbowy wyliczył, że Kluska naraził państwo na 18,5 mln zł strat, a właściciel Optimusa został w spektakularny sposób aresztowany, zaś sama spółka upadła.

W 2003 r. Najwyższy Sąd Administracyjny uznał decyzję skarbówki w sprawie Kluski i Optimusa za niezgodną z prawem. Biznesmen domagał się 1,5 mln zł odszkodowania za zatrzymanie i stosowanie przez 16 miesięcy poręczenia majątkowego w wysokości 8 mln zł. Ostatecznie w 2006 r. sąd przyznał Klusce tylko 5 tys. zł odszkodowania. Pozostałości firmy zostały wykupione przez CD Projekt, który stał się prawnym kontynuatorem spółki Optimus.