Władysław Bartoszewski był więźniem Auschwitz nr 4427. Trafił tam jako nastolatek w tzw. drugim transporcie warszawskim we wrześniu 1940 roku, razem m.in. z późniejszym organizatorem ruchu oporu w obozie rotmistrzem Witoldem Pileckim.
Przebywał w Auschwitz kilka miesięcy, do kwietnia 1941 roku, gdy został zwolniony. Stało się to zapewne dzięki staraniom Czerwonego Krzyża, w którym Bartoszewski pracował podczas okupacji. Ale do końca życia musiał się mierzyć z podnoszonymi przez oponentów zarzutami, że wyszedł z obozu za sprawą kolaboracji z Niemcami.
Prof. Władysław Bartoszewski przewodniczył w latach 90. ubiegłego wieku Międzynarodowej Radzie Muzeum Auschwitz-Birkenau, a następnie - utworzonej w 2000 roku - Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej. "Był głównym twórcą międzynarodowego konsensusu nad kształtem i przyszłością Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau" - czytamy na stronach muzeum.
"Opowiadając o moim Auschwitz, wciąż wypełniam dawne zobowiązanie. Nie przeżyłbym, gdyby polski więzień doktor Edward Nowak nie przyjął mnie do obozowego szpitala. A postanowił mnie ratować, bo wierzył, że kiedyś dam świadectwo o tym piekle" - pisał prof. Bartoszewski w książce "Mój Auschwitz".
Najdoskonalszym przykładem wypełnienia tych słów była idea stworzenia Funduszu Wieczystego, który miał zagwarantować zachowanie na zawsze autentyczności b. niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. Pomysł ten pojawił się w 2009 r. Prof. Bartoszewski przekonywał, że zachowanie dowodów zbrodni, jakie popełniono w KL Auschwitz, stanowi dziedzictwo Europy i jest najlepszą odpowiedzią "na tego rodzaju szaleństwo, jakim był Auschwitz". Inicjatywę wsparł premier
Donald Tusk, który list z prośbą o wsparcie finansowe dla muzeum rozesłał do głów innych państw.
Powołano do tego celu Fundację Auschwitz-Birkenau, której udało się zgromadzić ponad 100 milionów euro na zachowanie autentyzmu przestrzeni i pozostałości poobozowych. Najwięcej pieniędzy na rzecz Funduszu Wieczystego, czyli 60 mln euro, przekazały Niemcy. To znaczne zaangażowanie finansowe prof. Bartoszewski uważał za "godziwe, słuszne i satysfakcjonujące". Znaczący wkład miała również Polska - 10 mln euro. Łącznie na zapewnienie przyszłości Miejscu Pamięci złożyło się 31 państw oraz miasta Paryż, Boulogne-Billancourt i Kołobrzeg. A ostatnio filantropi o żydowskich korzeniach, m.in. fundacja Stevena Spielberga.
- Od samego początku wierzyłem, że uda się stworzyć Fundusz Wieczysty, bo to sprawa słuszna dla całej Europy. Oczywiście, ważne były działania dyplomatyczne i nieoficjalne rozmowy. Przecież nikogo nie można było przymusić do takiego daru - podkreślał prof. Władysław Bartoszewski w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" w styczniu tego roku, u progu obchodów 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz--Birkenau.
"Odszedł bezkompromisowy propaństwowiec, wielki Mąż Stanu. W pewien sposób skończyła się historia XX wieku" - czytamy w oświadczeniu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?