Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prognozy na przyszły rok ciekawsze od scrabbli

Liliana Sonik
Mijającego roku nie będziemy żałować: umęczył nas epidemią i jej skutkami. Wpierw szło nam świetnie. Na wiosnę mieliśmy jedną z najniższych w Europie liczbę zachorowań. Przypadki śmierci z powodu koronawirusa też były nieliczne i dotyczyły głównie ludzi z tzw. chorobami współistniejącymi. Ludzie myśleli, że rząd za tymi chorobami ukrywa prawdę. Nie ukrywał. Bo liczby zgonów ukryć się nie da i pozostają precyzyjnym wskaźnikiem natężenia epidemii. Teraz jest z tym naprawdę licho. A jak będzie w roku przyszłym?

Prognozowanie przyszłości, nawet z pomocą statystyk, krzywych i tabelek, jest wróżeniem z fusów. Zawsze zdarzyć się może coś, co wywróci spodziewany bieg wydarzeń. Można jednak prognozowanie potraktować z przymrużeniem oka, jak łamigłówkę. Serdecznie Państwa zachęcam do snucia prognoz. To ciekawsze od scrabbli.

Jeśli Polacy się zaszczepią, gospodarka szybko się odbuduje i straty będą mniejsze od spodziewanych. Jednak czarna fala bankructw zweryfikuje wiele firm „na ostro”. Nowocześniejsi i bardziej obrotni pozostaną. Inni padną ale zrobią wszystko by się podnieść: w Polakach jest jeszcze mnóstwo energii i pomysłowości. Myślę, że za 5 lat niektórzy będą wdzięczni pandemii, że otworzyła przed nimi nowe ścieżki.

Natomiast śladem Zachodu będziemy bezradnie obserwować powiększający się dystans bogatych (stających się coraz bogatszymi) od tzw. klasy średniej. To klasa średnia będzie spłacać pandemiczne zadłużenie. Najwyższą cenę zapłacą więc „najemni inteligenci”. Zakładam, że premier Morawiecki to widzi. Chcąc uniknąć konfliktów społecznych będzie szukał sposobu na podwyżki pensji np. dla personelu medycznego czy nauczycieli. Nie wiadomo jednak, czy taki sposób w ogóle istnieje. W dodatku na drodze staną mu jego rywale z PiS z argumentem, że grup obecnej władzy niepopierających, nie warto wspierać. Tymczasem kondycja klasy średniej jest kwestią poważniejszą niż interesy rządzących. A nawet poważniejszą niż względny komfort finansowy ratowników medycznych, fizjoterapeutów, czy nauczycieli. Bez licznej i silnej klasy średniej państwo działa źle. Widzimy, że coraz trudniej wspiąć się w tabeli dochodów, za to łatwo upaść. Niepewność finansowa rodzi frustrację, wymusza rezygnacje w korzystaniu z kultury, oraz „dorabianie po godzinach”, które dewastuje życie rodzinne. Prowadzi też do znacznego zmniejszenia postaw pro-społecznych. To dlatego mówi się, że bez klasy średniej nie funkcjonuje demokracja.

Trzeba będzie bacznie obserwować sąsiadów. Z Angelą Merkel u steru wiadomo było czego się spodziewać. Ale Merkel odchodzi i nie wiemy kto nastanie po niej, ani czy CDU/CSU utrzymają władzę. Bo niewykluczona jest inna koalicja, np. Zieloni-Lewica- SPD. A to byłaby zmiana gigantyczna i brzemienna w skutki; także dla Polski. Ewentualnymi zmianami w Czechach i na Słowacji nie musimy się kłopotać: to państwa przewidywalne. Gorzej z Ukrainą, gdzie pandemia spowodowała lawinowy wzrost ubóstwa. Kłopoty gospodarcze byłyby nawet szansą na modernizację, gdyby nie zabijająca inicjatywę biurokracja. Miała zapobiegać korupcji; jest odwrotnie. Zatem ukraińscy pracownicy wrócą na nasz rynek, jeśli ten będzie mógł ich wchłonąć. Jeśli zaś chodzi o Białoruś, zakładam że szczwany i bezwzględny Łukaszenka będzie musiał odejść, ale dopiero za rok. Na razie będzie truł umysły antypolską propagandą, czego nie wolno nam lekceważyć, bo zostawia osad w głowach a po demokratycznej zmianie utrudni polskie inwestycje.

Rosja targana post-imperialnymi namiętnościami, dysponująca świetną dyplomacją i wyposażona w Putina, któremu otrucie opozycjonisty przychodzi równie łatwo co splunięcie, musi się usytuować wobec osi globalnego konfliktu Waszyngton-Pekin. I pogodzić z faktem, że jest w tym graczem drugiej ligi. Jan Rokita podejrzewa, że Kreml odgrzeje koncept ruchu państw niezaangażowanych (żeby stanąć na jego czele). Gorzej, jeśli postarają się o niezaangażowanie mocarstw wobec etapowego uzależniania państw stanowiących kiedyś tzw. blok wschodni. Aby zachować władzę swoją i swoich ludzi, Putin musi mieć sukcesy. W polityce wewnętrznej takowych nie widać. Pozostaje zagranica. Zwłaszcza „bliska zagranica”.

FLESZ - Święta online: Jak połączyć się z bliskimi? Doradzamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski