Program zniknie, inwestycje mają zostać

"Dziennik Polski" jako pierwszy jeszcze przed wakacjami poinformował, że program przeciwpowodziowy dla górnej Wisły, w tym dla Krakowa i Małopolski, zostanie zlikwidowany. Wczorajsza decyzja rządu jest tylko tego potwierdzeniem.

Zastrzeżenie do programu zgłosiła Komisja Europejska. Według urzędników z Brukseli nasz kraj powinien mieć opracowania dotyczące gospodarowania wodami dla całych rzek, a nie tylko ich górnego biegu. Takie dokumenty będą gotowe dopiero w przyszłym roku.

Aby nie tracić czasu, konieczne było przygotowanie tzw. Masterplanów dla Wisły i Odry. To na ich podstawie będzie można realizować inwestycje przeciwpowodziowe, a także finansować je z unijnych dotacji. Ale tylko takie, które zostaną zaakceptowane przez Komisję Europejską jako zgodne z Ramową Dyrektywą Wodną. To Bruksela teraz oceni, czy bardziej zasadna jest budowa nowego zbiornika retencyjnego, czy też wystarczy stworzenie polderu (terenu zalewanego w razie zagrożenia powodzią).

Jak podaje Centrum Informacyjne rządu w Masterplanach stworzono pod dwie listy inwestycji dla Wisły i Odry. Na pierwszą wpisano projekty, które nie wpływają negatywnie na osiągnięcie dobrego stanu wód lub nie pogarszają ich stanu. Druga zawiera inwestycje, które mogą spowodować nieosiągnięcie dobrego stanu wód lub pogorszenie ich stanu, ale dla których należy rozważyć zastosowanie odstępstw od dyrektywy unijnej.

Chodzi o takie inwestycje, które są np. priorytetowe dla bezpieczeństwa ludności jak budowa wałów przeciwpowodziowych, czy polderów. Odstępstwa od wyznaczonych celów środowiskowych dotyczą 155 inwestycji w obszarze dorzecza Wisły. 43 z nich już zakończono, 36 kolejnych jest w trakcie realizacji, a 76 ma być wykonanych w najbliższym czasie.

Wraz z likwidacją programu dla górnej Wisły pełnomocnikiem ds. tego programu przestanie być wojewoda małopolski Jerzy Miller. To on koordynował prace na obszarze 5 województw, teraz jego kompetencje ograniczą się tylko do Małopolski. Do końca marca 2015 r. ma przedstawić sprawozdanie z tego, co udało się już zrobić.