Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Propaganda

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Czytam w sieci artykuł o tym, jak działa rosyjska propaganda w sprawie wojny na Ukrainie. Pod artykułem jest kilkadziesiąt komentarzy pełnych emocji antyukraińskich i prorosyjskich.

We wszystkich stawiane są zarzuty, że to polskie, a nie rosyjskie media są przepełnione propagandą i zafałszowują rzeczywistość. Oczywiście jest tak, że zachodnie media, do których zaliczam także media polskie, sprzyjają Ukrainie. Ale zadziwiające jest to, że pod zwykłym artykułem o prokremlowskiej propagandzie nie pojawia się żaden komentarz aprobujący tezy autora.

Dodajmy, że tezy są dosyć oczywiste, bo jeżeli rosyjska telewizja pokazuje mapkę rozbioru Ukrainy, do którego mogłoby dojść za sprawą Rosji i Polski, mapkę pokazaną też w polskiej telewizji, i nie mówi się, że mapka ta jest zobrazowaniem słów szalonego rosyjskiego polityka Władimira Żyrinowskiego, jest to ewidentnie kłamliwa propaganda. Mam wrażenie, że w naszym kraju działa prężna organizacja, której zadaniem jest wspieranie rosyjskiej polityki.

To jej członkowie pilnują forów internetowych i komentują wszystkie informacje. To oni dzwonią do programu, który prowadzę w telewizji, by nazwać wszystkich Ukraińców faszystami i banderowcami. To oni, wykorzystując słabość demokratycznego państwa, jakim jest Polska, wykupują w małym podwarszawskim radiu godziny emisji rosyjskiego punktu widzenia.

Oczywiście nie jest tak, że wszystko to, co robią Ukraińcy, jest cacy, a wszystko to, co czynią Rosjanie, jest be, ale gdzieś trzeba uchwycić właściwe proporcje. Rosja ewidentnie chce zburzyć porządek stworzony w Europie po upadku ZSRR. I to dla Polski – i dla całej Europy – jest śmiertelnie niebezpieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski