Polska pierwsza w rankingu CNN
Od kiedy w 2005 roku na proszowickim cmentarzu powstała kaplica, był to dopiero drugi przypadek sprawowania żałobnej mszy w kościele parafialnym. Poprzedni miał miejsce ponad 11 lat temu, gdy chowano zmarłych tragicznie byłego starostę Bogusława Nowaka i jego żonę Jolantę. Organizatorzy środowej ceremonii pogrzebowej zdawali sobie sprawę, że byłego burmistrza będzie chciało pożegnać bardzo liczne grono osób i tak rzeczywiście było.
Oprócz rodziny zjawili się znajomi, przyjaciele, współpracownicy, sąsiedzi, byli uczniowie, poczty sztandarowe szkół, straży pożarnych i innych lokalnych organizacji. Wśród przedstawicieli polityki i samorządu dominowali ludowcy z prezesem PSL Władysławem Kosinikiem-Kamyszem na czele. Ten w pożegnalnym wystąpieniu przypomniał, że poznał Jana Makowskiego, gdy jeszcze był studentem.
- Tym, co zapamiętałem szczególnie była jego zawsze przyjazna uśmiechnięta twarz. Swojego optymizmu nie tracił nawet podczas pobytu w szpitalu, gdy ja byłem już lekarzem, a on pacjentem – mówił prezes stronnictwa.
Podczas żałobnej po raz kolejny przypomniano, że Jan Makowski poza tym, że sprawował przez trzy kadencje funkcję burmistrza Proszowic, był nauczycielem, społecznikiem, ludowcem, ale też rolnikiem. W wystąpieniach dominowały jednak kwestie związane z jego usposobieniem.
- Nie dało się spokojnie posiedzieć w gabinecie, bo zaraz zjawiał się ktoś, kto miał do Jana sprawę. Nie sposób było przejść przez plac targowy, bo ciągle ktoś chciał się z nim przywitać – mówił były wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak.
W imieniu obecnych władz byłego burmistrza pożegnał jego następca Grzegorz Cichy, a w imieniu Ochotniczych Straży Pożarnych prezes powiatowy ZOSP Marcin Gaweł. Przewodzący żałobnej mszy ks. dr Jan Zwierzchowski przekazał kondolencje od byłych proboszczów: Henryka Makuły i przebywającego na misjach w Wybrzeżu Kości Słoniowej ks. Antoniego Sokołowskiego. W imieniu rodziny uczestnikom pogrzebu podziękował za obecność syn zmarłego Maciej.
Po zakończonej mszy żałobny kondukt prowadzony przez Orkiestrę Dętą Błysk w Żębocina odprowadził trumnę ze zmarłym na cmentarz. Jan Makowski po raz ostatni przebył drogę przez miasto, z którym był związany od dzieciństwa i którym władał przez dwanaście lat. Były burmistrz spoczął w grobowcu rodzinnym na starej części cmentarza. Podczas składania trumny do grobu, zawyły syreny strażackich samochodów.
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Oto najlepsze miejsce do życia w Małopolsce. Przynajmniej w Rankingu Gmin
- Tak wyglądała zima w Proszowicach 15 lat temu! Zobacz zdjęcia
- Rozpoczęła się budowa trasy rowerowej EuroVelo 11 w Proszowicach
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?