Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Burmistrz Jan Makowski spoczął na cmentarzu

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Uroczystości pogrzebowe byłego burmistrza Proszowic Jana Makowskiego
Uroczystości pogrzebowe byłego burmistrza Proszowic Jana Makowskiego Aleksander Gąciarz
Na cmentarzu w Proszowicach został w środę (4 stycznia) pochowany Jan Makowski, burmistrz miasta w latach 2002-2014. Msza żałobna została odprawiona wyjątkowo w proszowickim kościele parafialnym, a nie w cmentarnej kaplicy. Zmarłego żegnał m. in. prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Jan Makowski zmarł 30 grudnia w wieku 72 lat. Mieszkał w Opatkowicach.

Polska pierwsza w rankingu CNN

od 16 lat

Od kiedy w 2005 roku na proszowickim cmentarzu powstała kaplica, był to dopiero drugi przypadek sprawowania żałobnej mszy w kościele parafialnym. Poprzedni miał miejsce ponad 11 lat temu, gdy chowano zmarłych tragicznie byłego starostę Bogusława Nowaka i jego żonę Jolantę. Organizatorzy środowej ceremonii pogrzebowej zdawali sobie sprawę, że byłego burmistrza będzie chciało pożegnać bardzo liczne grono osób i tak rzeczywiście było.

Oprócz rodziny zjawili się znajomi, przyjaciele, współpracownicy, sąsiedzi, byli uczniowie, poczty sztandarowe szkół, straży pożarnych i innych lokalnych organizacji. Wśród przedstawicieli polityki i samorządu dominowali ludowcy z prezesem PSL Władysławem Kosinikiem-Kamyszem na czele. Ten w pożegnalnym wystąpieniu przypomniał, że poznał Jana Makowskiego, gdy jeszcze był studentem.

- Tym, co zapamiętałem szczególnie była jego zawsze przyjazna uśmiechnięta twarz. Swojego optymizmu nie tracił nawet podczas pobytu w szpitalu, gdy ja byłem już lekarzem, a on pacjentem – mówił prezes stronnictwa.

Podczas żałobnej po raz kolejny przypomniano, że Jan Makowski poza tym, że sprawował przez trzy kadencje funkcję burmistrza Proszowic, był nauczycielem, społecznikiem, ludowcem, ale też rolnikiem. W wystąpieniach dominowały jednak kwestie związane z jego usposobieniem.

- Nie dało się spokojnie posiedzieć w gabinecie, bo zaraz zjawiał się ktoś, kto miał do Jana sprawę. Nie sposób było przejść przez plac targowy, bo ciągle ktoś chciał się z nim przywitać – mówił były wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak.

W imieniu obecnych władz byłego burmistrza pożegnał jego następca Grzegorz Cichy, a w imieniu Ochotniczych Straży Pożarnych prezes powiatowy ZOSP Marcin Gaweł. Przewodzący żałobnej mszy ks. dr Jan Zwierzchowski przekazał kondolencje od byłych proboszczów: Henryka Makuły i przebywającego na misjach w Wybrzeżu Kości Słoniowej ks. Antoniego Sokołowskiego. W imieniu rodziny uczestnikom pogrzebu podziękował za obecność syn zmarłego Maciej.

Po zakończonej mszy żałobny kondukt prowadzony przez Orkiestrę Dętą Błysk w Żębocina odprowadził trumnę ze zmarłym na cmentarz. Jan Makowski po raz ostatni przebył drogę przez miasto, z którym był związany od dzieciństwa i którym władał przez dwanaście lat. Były burmistrz spoczął w grobowcu rodzinnym na starej części cmentarza. Podczas składania trumny do grobu, zawyły syreny strażackich samochodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski