Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Nie będzie zgody na budowę pawilonu

Aleksander Gąciarz
Spór o wykorzystanie działki (na pierwszym planie) toczy się od lat
Spór o wykorzystanie działki (na pierwszym planie) toczy się od lat Fot. Aleksander Gąciarz
Zamiana działek została oprotestowana przez mieszkańców bloku.

Środowe spotkanie mieszkańców bloku przy ul. 3 Maja 51 z właścicielem sąsiadującej z nim działki przy ul. Reya nie przyniosło zmiany stanowisk obu stron. Mieszkańcy bloku nadal nie chcą się pogodzić z tym, żeby pod oknami budynku powstał obiekt handlowo-usługowy, który zamierza wybudować przedsiębiorca Waldemar Bucki.

Dlatego opowiedzieli się przeciwko pomysłowi, polegającemu na oddaniu gminie przez właściciela nieruchomości pasa gruntu, położonego od strony bloku, w zamian za fragment terenu położonego od strony ulicy Reja. - Taka zamiana pozbawiłaby mieszkańców prawa głosu w sprawie przyszłości tego terenu. Nie bylibyśmy sąsiadami i nie mielibyśmy nic do powiedzenia w kwestii zagospodarowania działki - mówi radny i mieszkaniec bloku Dariusz Duchnowski.

Wobec takiego stanowiska mieszkańców, przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Wojtusik zapowiada, że w programie poniedziałkowej sesji nie pojawi się projekt uchwały w sprawie zamiany gruntów.

Waldemar Bucki posiada wydane przez gminę decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przy ul. Reya. Jeden zakłada rozbudowę istniejącego tam starego domu, drugi - budowę nowego obiektu. Deklaruje, że chciałby tam zbudować budynek, który następnie zostałby wynajęty jednemu z banków. - Bank już czeka na ten obiekt - przyznaje.

Jednocześnie w rozmowie z reporterem „Dziennika Polskiego” zadeklarował, że byłby skłonny rozmawiać z gminą na temat ewentualnej sprzedaży nieruchomości, chociaż wcześniej na pytanie w tej sprawie ze strony gminy odpowiedział odmownie.

Problemem jest jednak cena. 4-arowa działka została wystawiona na sprzedaż za 500 tys. złotych. Na pytanie, dlaczego tak dużo, Waldemar Bucki odpowiada, że jako właściciel ma prawo żądać za nieruchomość dowolną kwotę. Dodaje też, że poniósł już koszty związane z uzbrojeniem terenu i podziałem geodezyjnym.

Drugi problem jest taki, że mieszkańcy bloku najchętniej widzieliby w tym miejscu zieleniec. Przekonują, że budowa pawilonu spowoduje szereg uciążliwości: hałas, zacienienie niżej położonych mieszkań, brak miejsc parkingowych.

Tymczasem burmistrz Grzegorz Cichy również zapowiada, że gdyby do transakcji doszło chciałby, aby na działce powstała na przykład przychodnia. - Kupno działki tylko pod urządzenie zieleńca nie wchodzi w grę. Zwłaszcza, że problemy lokalowe ma przychodnia, nie mamy gdzie umieścić archiwum Urzędu Stanu Cywilnego. Potrzeb lokalowych jest dużo - przekonuje.

Na spotkaniu pojawił się pomysł, aby to mieszkańcy bloku zawiązali kilkuosobowy komitet, który negocjowałby z Waldemarem Buckim warunki ewentualnej sprzedaży działki. - Oczywiście za rozsądną cenę - podkreśla Dariusz Duchnowski.

Waldemar Bucki z kolei zadeklarował, że po raz ostatni pojawił się na spotkaniu z mieszkańcami. - Mam zamiar w normalnym trybie ubiegać się teraz o pozwolenie na budowę - zapowiedział. W tej sytuacji sprawą zajmowałaby się już nie gmina, a Starostwo Powiatowe.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski