Przypomnijmy: kilka tygodni temu w Borzęcinie powstał komitet protesacyjny, który domagał się natychmiastowych prac remontowych na drogach powiatowych. Członkowie tego gremium zapowiadali blokadę starostwa, a jego lider Władysław Kuchta głodówkę. Zarząd powiatu brzeskiego najwyraźniej wystraszył się "buntu" i postanowił wyasygnować pieniądze na ten cel. Prace mają rozpocząć się niebawem. - W tej sytuacji zawiesiliśmy protest, ale nie uśpi to naszej czujności. Mam nadzieję, że starosta wywiąże się ze swoich publicznych obietnic i drogi powiatowe na terenie naszej gminy będą w należytym stanie. Nie chcemy cudów: niech będą takie jak w Brzesku czy Jadownikach, gdzie mieszka starosta - dodaje Kuchta. Rolnik zapowiada, że jeśli władze powiatu "złamią pakt", to nic go nie powstrzyma przed głodówką i dalszym protestem. (mir)
BORZĘCIN. Głodówki nie będzie
Władysław Kuchta, rolnik z Borzęcina zawiesił protest. - **Na razie nie będę głodował. Poczekam, co starosta zrobi z drogami** - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!