Piłkarze Przeboju Wolbrom razem z nowym trenerem, Maciejem Antkiewiczem chcą "rozbroić" Granat Fot. Jan Hubrich
PRZEBÓJ WOLBROM - GRANAT SKARŻYSKO-KAMIENNA (S. 11.30)
Wolbromianie po ostatnim przełamaniu kosztem Naprzodu Jędrzejów (1:0), także na własnym boisku, uwierzyli nie tylko w siebie, ale i w uśmiech fortuny. Najbliższy rywal jest mocniejszy od jędrzejowian, bo plasuje się na 6. miejscu. Przebój, mając od niego o 4 punkty mniej, sklasyfikowany jest "oczko" niżej.
Mecz w ostatniej chwili, ze względów organizacyjnych, został przełożony na sobotni ranek.
Wolbromian poprowadzi nowy trener, Maciej Antkiewicz, który zastąpił Mirosława Hajdę.
- Kadrę będziemy mieli kompletną - zdradza Paweł Gamrot, kierownik Przeboju. - Nikt nie pauzuje. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Granat będzie trudnym rywalem. (ZAB)
Orlicz Suchedniów - Poprad Muszyna (s. 15)
Każdy inny wynik niż wygrana Popradu w konfrontacji z Orliczem przyjęty zostanie w uzdrowisku jako niepowodzenie. Trener Popradu Wiesław Bańkosz przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem.
- W meczu ze Szreniawą chłopcy dali pokaz ambitnego, ładnego dla oka i, co najważniejsze, ambitnego futbolu - przyznaje szkoleniowiec "mineralnych". - Jeśli podobną postawę zaprezentują w Suchedniowie, to o rezultat możemy być raczej spokojni. Pamiętać jednak należy, że Orlicz do zawodów przystąpi z nożem na gardle. Na szczęście poza od dawna leczącym uraz ręki bramkarzem Danielem Bombą nikt w ekipie nie narzeka na dolegliwości, żaden z zawodników nie musi pauzować za kartki. (dw)
Beskid Andrychów - Janina Libiąż (s. 16)
Obaj derbowi rywale mają po 21 punktów, ale wyżej, bo na 11 miejscu, plasują się gospodarze.
Obie ekipy mają ten sam problem, czyli szwankującą skuteczność. - W poprzednich dwóch meczach nasza gra była dobra, ale przed bramką przeciwnika chłopcom brakowało spokoju - zwraca uwagę Edward Wandzel, trener Beskidu. - Kiedyś oba czynniki muszą pójść w parze, czyli styl i skuteczność.
W Beskidzie zabraknie pauzującego za kartki napastnika Michała Adamusa. W przodzie mogą wystąpić Mateusz Penkala lub Szymon Wandzel.
Przed andrychowianami trudny okres, bo we wtorek przyjdzie im zagrać zaległe spotkanie z Popradem Muszyna. - Nie zamierzamy kalkulować. Dla nas liczy się tylko najbliższe spotkanie - podkreśla trener Wandzel.
Libiążanie wiosną nie przegrali meczu, notując jedno zwycięstwo i trzy remisy. - Często mówi się, że remis jest bardziej stratą punktów niż zdobyciem jednego, ale wszystko zależy od miejsca potyczki i okoliczności - zwraca uwagę Antoni Gawronek, trener Janiny. - Myślę, że poprzednio w Skarżysku--Kamiennej zdobyliśmy punkt na trudnym terenie. Chłopcom trudno się walczy pod presją utrzymania i stąd nerwowość przed bramką rywali. (ZAB)
Szreniawa Nowy Wiśnicz - Wierna Małogoszcz (s. 16)
Przed tym spotkaniem trenera Szreniawy Mieczysława Będkowskiego cieszy poprawiająca się sytuacja kadrowa. W zespole lidera III ligi do gry gotowi są Miłosz Kopyść oraz Łukasz Pietras. - Pierwszy powrócił po kontuzji. Drugi pauzował za kartki. Teraz są do mojej dyspozycji - twierdzi szkoleniowiec Szreniawy.
- W drużynie panuje mobilizacja. Piłkarze chcą pokazać się z jak najlepszej strony i oczywiście, wygrać. Wierna to zespół średniej klasy. Gra twardą i nieustępliwą piłkę. W jej składzie nie brakuje wysokich zawodników - uważa Będkowski.
Gospodarze zagrają bez Rafała Tabaka oraz Tomasza Wojewody. (ANMI)
Górnik Wieliczka - Lubań Maniowy (s. 16)
Zaledwie jeden wywalczony w czterech meczach punkt spowodował, że wydawałoby się, dosyć bezpieczna pozycja w tabeli po rundzie jesiennej, mocno się pogorszyła i Lubań znajduje się tuż nad strefą spadkową. Ewentualna dzisiejsza przegrana z ostatnią w stawce drużyną z Wieliczki może sprawić, że maniowianie staną się poważnym kandydatem do spadku.
- Ktoś powie, że z kim mamy wygrać, jak nie z Górnikiem, ale myślę, że podobnie myślą w Wieliczce, patrząc na nasze poczynania tej wiosny. Spodziewam się więc ciężkiej przeprawy. Górnik zawsze lepiej prezentuje się w rundzie rewanżowej. "Urwali" już punkty mocniejszym niż my zespołom i na pewno przeciwko nam wyjdą z nastawieniem na zdobycie kompletu punktów. To może być dla nas korzystne. Liczę, że zagrają ofensywnie, co pozwoli nam na grę z kontrataku - twierdzi trener Lubania Marek Żołądź.
Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Damiana Firka.
Dalin Myślenice - Limanovia (s. 16)
Goście do zawodów przystąpią bez "wiszących" za kartki obrońcy Mateusza Podstolaka i pomocnika Dawida Basty. Drugiego z wymienionych zastąpi być może pozyskany z Rakowa Częstochowa Mateusz Orzechowski, który odrobił zaległości treningowe. Należy spodziewać się, że w wyjściowym składzie na powrót wybiegnie młodzieżowiec Fabian Fałowski, najskuteczniejszy snajper III ligi.
- W poprzednim meczu wszedł w drugiej połowie i jego bramka zadecydowała o zwycięstwie Limanovii z Beskidem - podkreśla Antoni Mizgała, pełnomocnik zarządu ds. kontaktów z mediami. - Dalin znajduje się co prawda na fali wznoszącej, ale nas zadowoli jedynie zwycięstwo.
Naprzód Jędrzejów - Unia Tarnów (n. 16)
Tarnowianie po "wpadce" jaką zaliczyli przed tygodniem, przegrywając na własnym boisku z Juventą Starachowice 0:1, zapowiadają, że w niedzielnym spotkaniu wyjazdowym z przedostatnim w tabeli Naprzodem zagrają o pełną pulę.
- Chcemy odrobić punkty, które straciliśmy na własnym boisku. Szczegółowo omówiliśmy z zawodnikami wszystkie błędy jakie popełniliśmy w przegranym meczu z Juvetną i mam nadzieję, że piłkarze wyciągną z tej lekcji odpowiednie wnioski. Chcąc nadal liczyć się w walce o awans do drugiej ligi nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów z zespołem zajmującym miejsce na dole tabeli, dlatego zagramy jutro o zwycięstwo - zapewnia szkoleniowiec Unii Tomasz Kijowski.
Naprzód w czterech wiosennych meczach zdobył tylko jeden punkt, po bezbramkowym remisie na własnym boisku z Juventą Starachowice. Trzy pozostałe mecze jędrzejowianie przegrali: z Orliczem Suchedniów 0:1 (wyjazd), z Granatem Skarżysko-Kamienna 0:4 (u siebie) oraz z Przebojem Wolbrom 0:1 (wyjazd).
W zespole Unii pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Popieli. - Podczas wtorkowego treningu zderzyłem się z Robertem Witkiem i mam mocno stłuczoną stopę. Staram się jednak wyleczyć uraz, by móc zagrać w Jędrzejowie - poinformował napastnik "Jaskółek".
(PIET)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?