PIŁKA NOŻNA. Przed sezonem w Przeciszowie obrali kurs na odmłodzenie składu i na razie mogą być zadowoleni
Przed sezonem w Przeciszowie obrali kurs na odmłodzenie składu i na razie mogą być zadowoleni. Przeciszovia, która dysponuje składem o bodajże najniższej średniej wieku w IV lidze małopolskiej po rundzie jesiennej zajmuje 4 miejsce z dorobkiem 34 pkt. Trener Bernas w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów po fachu na szczeblu IV ligi nie narzeka na brak młodzieżowców i to na każdej pozycji.
Część z nich ma miejsce w składzie nie tylko dzięki zapisom regulaminu rozgrywek. Michał Tarabuła, który przed sezonem trafił do Przeciszovii z Unii Oświęcim od początku wywalczył sobie mocną pozycję w obronie. - Rozegrał w pierwszej rundzie wszystkie 17 spotkań i tylko raz został zmieniony - zwraca uwagę prezes Przeciszovii Stefan Zajas.
To efektowny gol 19-letniego obrońcy przesądził o zdobyciu przez Przeciszovię kompletu punktów w meczu z Zieleńczanką (1-0).
Spotkań, w których trafienia młodych zawodników decydowały o zdobyczach punktowych drużyny z Przeciszowa było więcej. Dwa gole Marcela Rogali przesądziły o wygranej nad Garbarzem Zembrzyce (2-1). Ten z kolei 19-latek jest wychowankiem Hejnału Kęty, a do Przeciszovii trafił z SMS Bielsko-Biała. Udany występ jesienią miał nie tylko w spotkaniu z Garbarzem i wygląda na to, że w Przeciszowie będą mieć z niego dużo pociechy, podobnie jak z Damiana Bartuli, kolejnego 19-latka, który w trakcie pierwszej rundy także zdobył sobie uznanie trenera Bernasa i z czasem zaczął regularnie wychodzić w pierwszym składzie. On także ma na koncie efektownego gola z dystansu w meczu z Iskrą Klecza, chociaż w tym przypadku przeciszowianie musieli zadowolić się tylko remisem (2-2).
Młodzieżowcy w Przeciszovii poczynają sobie bez żadnych kompleksów. Do tych już wymienionych dodać można także Adriana Kasperka, Konrada Całusa czy Macieja Sternala. A przecież w drużynie trenera Bernasa jest poza tym szereg zawodników niewiele starszych, którzy z powodzeniem biorą ciężar gry na swoje barki, jak 22-letni Szymon Poręba. Niestety, runda zakończyła się dla tego utalentowanego piłkarza pechowo. W spotkaniu z Garbarzem doznał groźnej kontuzji, która eliminuje go nawet na pół roku. Coraz mocniejszą pozycję ma także inny 22-latek Rafał Ortman. W końcówce rundy trener dał szansę także 16-letniemu Łukaszowi Matli, a w bramce stanął 20-letni Daniel Zajas.
- Cieszy to, że młodzi zawodnicy chcą pracować i starają się wykorzystać szansę, jaką dostają. Rzeczywiście można być zadowolonym z ich postawy - ocenia trener Przeciszovii, który przed sezonem jasno zapowiedział, że wszystko jest w rękach i nogach młodzieży, bo na pewno każdy z zawodników dostanie szansę gry.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?