Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeczytane

Jerzy Surdykowski, rp.pl
Moim wymarzonym prezydentem Polski byłaby osobistość trzymająca się dotąd z dala od polityki, dysponująca ogólnonarodowym autorytetem i zapewniającymi szacunek osiągnięciami. Nie musi być to bohater, może uczony albo artysta.

Tylko postać stojąca ponad partiami i ich bieżącą przepychanką może okazać się wielkim mediatorem, ostoją tak potrzebnego w naszej polityce spokoju, rozsądku i opanowania.

Zapoczątkowane przez Aleksandra Kwaśniewskiego oddawanie na czas prezydentury legitymacji partyjnej nie wystarczy. Powinien ulec konstytucyjnej zmianie sposób wyłaniania kandydatów i wyboru głowy państwa eliminujący czynnych polityków i ich partyjniactwo.

Jak to zrobić? Nie wiem. Jest to wielki temat dla konstytucjonalistów, niestety, w dotychczasowej debacie nieobecny. Zamiast mówić o rzeczywistych możliwościach prezydenta, o tym, jak zamierzają te skromne uprawnienia wykorzystywać, kandydaci zachowywali się w przedwyborczej kampanii, jakby aspirowali do tronu królewskiego albo przynajmniej do pozycji szefa rządu. Wszystkich oślepiał blask władzy, a może raczej perspektywa jesiennych wyborów mogących zmienić rządzącą od ośmiu lat ekipę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski