Przed nami wiek wody

Aby była czysta i smaczna

 Nadchodzący XXI wiek ma być wiekiem wody. Jak stwierdzono, 80 krajów świata (40 proc. ludności) już dziś odczuwa poważny brak wody, a w 2025 r. dotknie on już dwie trzecie mieszkańców Ziemi. Na mapie świata do stref najbardziej zagrożonych należy Afryka, państwa Bliskiego Wschodu i... Polska, która miałaby być w 2025 r. centrum suszy europejskiej (nasze zasoby wody na jednego mieszkańca to jedna trzecia w stosunku do tego, czym dysponują kraje Europy Zachodniej). ONZ przewiduje 300 możliwych konfliktów, jakie będą się rozgrywać o dostęp do wody. Od wczoraj o problemie wody dyskutują w Krakowie uczestnicy trzydniowej IV Międzynarodowej Konferencji "Zaopatrzenie w wodę, jakość i ochrona wód".
 Referaty i dyskusje dotykają takich problemów, jak np.: ujmowanie wody w systemach wodociągowych, ochrona źródeł, technologie uzdatniania wody, zasady projektowania i eksploatacji optymalnych sieci wodociągowych, wymagania dotyczące jakości wody pitnej. Wczoraj mówiono m.in. o ekonomii zużycia wody, rozważano, czy woda należy się każdemu w dowolnych ilościach; przypomniano, iż w starożytnym Rzymie każdemu należało się tyle wody, ile mógł unieść na plecach. Wskazywano też na wpływ cen wody na jej poszanowanie. Na konferencji prezentowano nowo powstałe pismo "Woda i życie" (pierwszy numer kwartalnika ukazał się we wrześniu), które ma na celu edukację i uwrażliwienie społeczeństwa na zagadnienia związane z wodą; redaktorem naczelnym pisma jest Bernard Margueritte.
 Według naukowców, stan wody pitnej w Polsce jest niezły pod względem bakteriologicznym, natomiast wiele do życzenia pozostawia jej smak. Tymczasem ideałem specjalistów od wody jest właśnie to, by można było zaczerpnąć z kranu wodę zdrową i smaczną.

(MM)