Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkola pozwały gminę do sądu

Anna Kolet-Iciek
Spór toczy się o to, czy do podstawy dotacji należy wliczać wydatki na wyżywienie przedszkolaków
Spór toczy się o to, czy do podstawy dotacji należy wliczać wydatki na wyżywienie przedszkolaków FOT. SŁAWOMIR KOWALSKI
Kontrowersje. Właściciele 19 niepublicznych przedszkoli domagają się od miasta wypłaty 4 mln zł. Twierdzą, że źle naliczano im dotacje.

Wojna miasta z właścicielami przedszkoli niepublicznych rozgorzała na dobre. Twierdzą oni, że przez ostatnie lata gmina nieprawidłowo naliczała im dotację przysługującą na każde zapisane do nich dziecko. Pozwy przeciwko gminie już zostały złożone w sądzie. Niewykluczone, że wygrana zachęci kolejne przedszkola.

Niedawno pisaliśmy o pomyśle wiceprezydent Krakowa Katarzyny Cięciak, polegającym na obniżeniu dotacji dla przedszkoli prywatnych o 10 procent i podwyższeniu (nawet do 110 proc.) tym, które zdecydują się przekształcić w przedszkola pu­bliczne, a tym samym zrezygnować z pobierania wysokiego czesnego od rodziców. Część przedszkoli już się na to zdecydowała, ale są i takie, które nawet nie chcą o tym słyszeć.

Teraz 19 z nich wystąpiło do sądu, domagając się wypłaty niesłusznie – ich zdaniem – zaniżanej przez ostanie lata dotacji. W skrócie chodzi o to, że na każdego przedszkolaka uczęszczającego do niepublicznej placówki jest wypłacana z budżetu miasta dotacja, która – zgodnie z ustawą – nie może być mniejsza niż 75 proc. kosztów utrzymania dziecka w przedszkolu samorządowym.

Kraków pod tym względem jest dość hojny: kilka lat temu radni uchwalili, że na konto prywatnych placówek wpływa 85 procent wydatków bieżących, jakie gmina ponosi na utrzymanie przedszkoli samorządowych. Obecnie to ponad 630 zł miesięcznie na każdego malucha.

Właściciele prywatnych placówek zarzucają jednak miastu, że w latach 2011 – 2013 do wydatków bieżących nie wliczano zakupu artykułów żywnościowych, z których przygotowywane były posiłki dla dzieci. O tyle mniej dostawały więc przedszkola niepubliczne. Ich właściciele wyliczyli, że w ten sposób stracili od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W sumie chcą teraz odzyskać 4 mln zł.

Małgorzata Stastny, prezes krakowskiego Stowarzyszenia Przedszkoli Niepublicznych zapewnia, że w całej sprawie nie chodzi wyłącznie o pieniądze. – Najbardziej zależy nam na tym, aby Urząd Miasta Krakowa zaczął nas traktować jak partnerów. Od 2011 roku dyskutujemy z urzędnikami na temat nieprawidłowego naliczania dotacji i prosimy o wzięcie pod uwagę naszych argumentów – wyjaśnia Małgorzata Stastny.

Jak mówi, kwoty dotacji częściowo zostały wyrównane, jednak – pomimo jednoznacznego stanowiska Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie, iż naruszeniem przepisów jest niewliczanie do podstawy dotacji wydatków na wyżywienie – gmina jest niewzruszona. – W tej sytuacji pozostało nam jedynie zwrócenie się do sądu o rozstrzygnięcie tej sprawy – przyznaje prezes SPN.

– Są różne interpretacje tego, co należy wliczać do wydatków bieżących. Nasza jest taka, że kosztów wyżywienia, podobnie zresztą jak inwestycji, nie wlicza się – wyjaśnia z kolei Katarzyna Cięciak, wiceprezydent odpowiedzialna za edukację.

19 pozwów już trafiło do krakowskich sądów. Dominika Le­gan-Zając, adwokat z kancelarii KLZJ Adwokaci Kryczka Legan-Zając Jaromin s.c., reprezentująca przedszkola, zwraca uwagę, że podobne sprawy toczyły się przed sądami w Gdańsku i Lublinie, gdzie zapadły już wyroki korzystne dla niepublicznych placówek.

Czy ich zwycięstwo w Krakowie może pociągnąć za sobą kolejne z ponad stu niepublicznych przedszkoli? – Możliwe, choć z pewnością nie wszystkie się na to zdecydują – komentuje adwokat. Tłumaczy, że właściciele boją się zadzierać z urzędnikami, od których są zależni. Nie bez znaczenia jest też, że wytoczenie powództwa wiąże się z dużymi opłatami sądowymi.

– Informacja o tym, że występujemy na drogę sądową, została wysłana do wszystkich przedszkoli będących w stowarzyszeniu, czyli do ok. 40. Na złożenie pozwu zdecydowało się 19 placówek – wylicza Dominika
Le­gan-Zając.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski