MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przegrali wygrany mecz

Redakcja
V LIGA PIŁKARSKA. Zgoda Malec przegrała w Wadowicach ze Skawą 1:4 (0:0), co dla jej trenera Józefa Gembali było o tyle bolesne, że to jego podopieczni na początku drugiej odsłony objęli prowadzenie.

Maleccy piłkarze bardzo dobrze weszli w rundę, notując dwa zwycięstwa u siebie, więc kibice liczyli na kolejne, zwłaszcza, że wadowiczanie nie mogli wiosną "odpalić".

Poza tym, piłkarze Zgody w pierwszych dwóch potyczkach strzelili sześć goli, tracąc tylko jednego.

- Co mogę powiedzieć po takim spotkaniu - wzdycha Józef Gembala, trener Zgody. - Jak się nie dobije rywala, mając go na widelcu, to można stracić wszystko i tak też się stało. Wypada żyć nadzieją, że moi chłopcy wyciągną wnioski z tej bolesnej lekcji.

Piłkarze Zgody objęli w Wadowicach prowadzenie. - Był początek drugiej części i mieliśmy kolejne pozycje do podwyższenia wyniku - przypomina malecki trener. - Kamil Kukuła przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a potem Krzysiek Drebszok znalazł się w dobrej sytuacji, mając jednak jeszcze lepiej ustawionego Grzegorza Sokoła. Powinien był dogrywać koledze, ale - na nasze nieszczęście - zdecydował się rozegrać tę sytuację po swojemu. Nic z niej dobrego dla zespołu nie wyniknęło. Chwilę później wadowiczanie trafili po raz pierwszy, wracając do gry ze zdwojoną energią.

Inna sprawa, że maleccy gracze ułatwili zadanie rywalom. - Chłopcy popełnili wiele prostych błędów, zwłaszcza bramkarz Gacur - podkreśla trener Gembala. - Być może chłopcy poczuli się zbyt pewnie po dwóch wygranych na własnym boisku, dlatego przyszło im za to zapłacić. Na szczęście goniąca nas Alwernia tylko zremisowała na własnym boisku z oświęcimską Unią 1:1, więc wciąż mamy nad nią trzy punkty przewagi.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski