VI LIGA WADOWICKA. W Kluczach żałowali zaprzepaszczonych sytuacji z początku meczu z Halniakiem Maków Podhalański
W derbach powiatu olkuskiego z Bolesławiem piłkarze z Klucz ponieśli porażkę 0-1. - To była kompromitacja i nie chciałbym do tamtego meczu wracać. Zespół zagrał bardzo słabo. Liczyłem, że przeciwko Halniakowi pokaże się z lepszej strony. Tak się stało, ale makowianie byli po prostu dla nas za mocni - mówi trener Przemszy Jarosław Mitka.
Szkoleniowiec Przemszy potwierdza, że wygrana gości była zasłużona, ale to nie znaczy, że jego drużyna oddała mecz bez walki. Kibice w Kluczach żałowali sytuacji, jakie miał ich zespół jeszcze przy stanie 0-0. Najlepszej nie wykorzystał Mól, który był w sytuacji sam na sam. W konfrontacji z Kłapytą górą był jednak bramkarz Halniaka. - Kto wie, jak wyglądałoby to spotkanie, gdybyśmy pierwsi objęli prowadzenie - mówili po meczu gospodarze.
Przyznawali jednak, że goście w tym okresie spotkania również mieli dogodne sytuacje. Raz dopisało im szczęście, gdy piłka po strzale jednego z rywali z rzutu wolnego trafiła w słupek, a za chwilę dobrze spisał się Draba, broniąc strzał Płonki.
W końcu jednak defensywa Przemszy pod naporem makowian pękła. Błąd w ustawieniu obrońców wykorzystał w 41 min Goryl i goście objęli prowadzenie. To było katastrofalne 5 minut w wykonaniu miejscowych. Kolejny błąd indywidualny Porcza jeszcze przed przerwą wykorzystał Płonka i piłkarze Halniaka schodzili na przerwę z zapasem dwóch goli.
Niedawno w meczu z Górnikiem Brzeszcze kluczanie odrobili trzy gole różnicy, by wygrać ostatecznie mecz 5-3, ale porównanie klasy obu rywali oczywiście nie wytrzymuje próby.
Po zmianie stron przewaga makowian była jeszcze wyraźniejsza. - O ile w pierwszej połowie, przy rzucającej się w oczy przewadze gości, były momenty wyrównanej gry, to w drugiej połowie, Maków był wyraźnie lepszy. Nie potrafiliśmy zagrozić jego bramce, a sami z kolei straciliśmy jeszcze dwa gole - ocenia trener Mitka.
Jego podopieczni mogą być w sumie zadowoleni, że przegrali to spotkanie tylko w takich rozmiarach.
W następnej kolejce Przemszą czeka wyjazdowe spotkanie ze Zgodą Malec i będzie to podwójnie ważne spotkanie dla obu zespołów, które w tej chwili legitymują się takim samym dorobkiem. Trener Mitka liczy na lepszą postawę swoich podopiecznych i zagranie z takim zacięciem, jak to było we wspomnianej potyczce z Górnikiem czy z Chełmkiem, z którym na inaugurację bezbramkowo zremisowali.
W sumie w 7 meczach rundy wiosennej zespół trenera Mitki wywalczył 8 punktów, odnosząc dwa zwycięstwa (poza Górnikiem nad Iskrą Brzezinka 2-1) i dwa mecze remisując (oprócz Chełmka także z Brzeziną Osiek 1-1).
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?