1-0 Pawłowski 10, 1-1 Hejnowski 74.
Sędziował Marcin Śliwa (Ostrowiec Świętokrzyski). Żółte kartki: Nahle, Hejnowski, Sosnowski. Widzów ok. 200.
Wierna: Zieliński - Kwaśniewski, Bętkowski, Bień, Piotrowski - Kita, Gajda (36 Kowalski), Pawłowski, Miernik - Kajda (89 Trybek), Malinowski (84 Strzelecki)
Janina: Księżaczyk - Sosnowski, Nahle (70 Ortman), Szafran, Hejnowski - Ficek, Sierczyński (80 Kania), Szlęzak, Musiał (70 Marszałek) - Witoń, Niewiedział (46 Pactwa)
Po 7 wygranych z rzędu zwycięska passa Janiny została przerwana w Małogoszczy. Na tle wymagającego rywala beniaminek z Libiąża udowodnił jednak, że jego wysoka lokata nie jest przypadkowa. W drugiej połowie dyktował warunki i był bliski kolejnego sukcesu. Początek meczu z kolei należał do gospodarzy, którzy starali się wykorzystać swoje lepsze warunki fizyczne, posyłając wysokie piłki w pole karne rywali. W ten sposób w 10 min wywalczyli rzut rożny, po którym Pawłowski silnym strzałem z 12 metrów pokonał Księżarczyka. W pierwszej połowie bramkarza Janiny próbowali jeszcze zaskoczyć Kajda i Malinowski, ale już bez powodzenia.
Podopieczni trenera Skrzypka nie pozostawali dłużni i niewiele brakowało, aby jeszcze do przerwy doprowadzili do remisu. W 29 min strzał Szlęzaka obronił golkiper Wiernej, a za chwilę Hejnowski z 30 metrów trafił w poprzeczkę.
Zachęceni tym goście, po przerwie zaatakowali jeszcze bardziej zdecydowanie. W kilku sytuacjach zabrakło im zimnej krwi, ale w końcu dopięli swego. Składną, szybką akcję zainicjował Szlęzak, następnie Ortman zagrał na skrzydło do Ficka, a ten dośrodkował w pole karne do wchodzącego Hejnowskiego, który z 5 metrów celnie przymierzył głową. W tej części gospodarze szukali dla siebie szansy głównie przy okazji stałych fragmentów gry. Najgroźniejsze próby strzałów Pawłowskiego były jednak niecelne. Z drugiej stron w 86 min Szlęzak uderzył z daleka nieznacznie nad poprzeczkę.
(BK)
Zdaniem trenerów
Mateusz Lniany, Wierna:
- Przy stanie 1-0 mieliśmy dogodne sytuacje, których wykorzystanie mogło przesądzić o naszej wygranej. Trzeba oddać jednak Janinie, że w drugiej połowie poszła odważnie do przodu. Niewiele z tego było okazji, ale po naszym błędzie jednak wyrównała.
Wojciech Skrzypek, Janina:
- Mam mieszane odczucia, bo spodziewaliśmy, że będzie to trudny mecz. Z drugiej strony pod względem piłkarskim było to jedno z najlepszych spotkań w naszym wykonaniu. W drugiej połowie mieliśmy przewagę, ale zdołaliśmy tylko wyrównać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?